Prezes Familijnego Poznania i prezydent miasta najpierw razem popływali w jeziorze a potem już na brzegu rozmawiali o tym, co jest do zrobienia. Radny osiedlowy z Sołacza Paweł Szwaczkowski chciałby, aby pamiętano również o potrzebach rowerzystów, dlatego, że obecnie rowery są poprzypinane do drzew.
Według prezydenta Jaśkowiaka - po pierwsze woda w jeziorze ma być czysta. "Teraz taka nie jest" - mówi prezydent miasta. Chce też by przy całej długości drogi wokół jeziora było zamontowane oświetlenie. Pozaniacy mają czuć się tu bezpiecznie - mówił prezydent Jacek Jaśkowiak.
Prezydent będzie o tym rozmawiać z Eneą a o oczyszczaniu wody ze spółką Aquanet. "Chcemy oczyścić też piasek" - powiedział prezes Familijnego Poznania Andrzej Grzybowski.
Oświetlenie ma działać już od jesieni, na oczyszczenie wody trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.
błędów w HISTORII POLSKI jakimi były POTOPY,ZABORY czy WOJNY i INWAZJE ...
"Przepadam" za tymi którzy mają za złe poprzedniemu systemowi że w ogóle zaistniał
i nie był taki jaki życzyli sobie ONI SAMI i POWSTAŃCY np WARSZAWSCY.
Trochę mają racji że "oswobodziciele" rozpanoszyli się NARZUCAJĄC własne realizacje
i koncepcje oraz światopogląd pośród mas ludowych ... .
Tak więc pozostało mnóstwo pracy dla nich samych by uświadomić
że LUDZIE TAPLAJĄ SIĘ W BŁOTKU i często owi ludziska nie wiedzą z
czego te błotko jest zrobione ... !
Taka jest prawda a reszta to tania polityka sklecana pospiesznie
z kilku klapek ,dykty .sznurka i kolorowego afiszu
-afiszującego samego zbawcę często w pozycji siedzącej
znaczy się zaa biurka wydającego polecenia ...
Może tym razem na klęcząco ...,byłoby zwrotem bardzo PORZĄDANYM
dla HISTORii i LUDZKOŚCI ludowej