NA ANTENIE: BLACK MARKET (2024)/THE BULLSEYES (LESZNO)
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Sąd aresztował Aleksandra G.

Publikacja: 06.11.2014 g.14:41  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:35
Poznań
Trzymiesięczny areszt dla Aleksandra G. - zdecydował sąd w Krakowie. Były senator i biznesmen z Poznania jest podejrzany o podżeganie do zabójstwa dziennikarza śledczego Jarosława Ziętary.
zatrzymali podpalaczy kajdanki - Policja/Poznań
/ Fot. (Policja/Poznań)

O tymczasowe aresztowanie wystąpiła prokuratura. Prokurator Piotr Kosmaty powiedział, że swój wniosek argumentował obawą matactwa ze strony podejrzanego. - Mamy uzasadnione podejrzenia, że gdyby pan Aleksander G. przebywał na wolności, mógłby wpływać bezprawnie na tok tego śledztwa - zaznaczył Kosmaty.

Adwokat byłego senatora - Marek Małecki - zapowiada odwołanie się od decyzji sądu o areszcie. "Mój klient nie przyznaje się do przestępstwa, będzie się bronił, poddał się w tej sprawie badaniu wariografem, to wskazywałoby na to, że ma poważne podstawy do tego, aby wykazać swoją niewinność" - powiedział adwokat Małecki.

Do zatrzymania i postawienia zarzutów Aleksandrowi G. doprowadziły zeznania co najmniej jednego świadka incognito - przyznała rzeczniczka krakowskiego sądu Barbara Górszczyk.

We wtorek Aleksander G. został zatrzymany w Poznaniu. Usłyszał zarzut podżegania do zabójstwa zaginionego 22 lat temu dziennikarza "Gazety Poznańskiej". W środę Aleksandra G. przewieziono do Krakowa. Grozi mu od ośmiu lat więzienia do dożywocia.

Według prokuratury Jarosław Ziętara w swojej pracy mógł się narazić Aleksandrowi G - dziennikarz interesował się między innymi szarą strefą w gospodarce. Jest to jedna z wiodących hipotez i prokuratorzy starannie przyglądają się temu wątkowi. 

Zaginiony ponad 20 lat temu Jarosław Ziętara był jednym z pierwszych polskich dziennikarzy śledczych. Zaginął bez śladu w drodze do pracy. W 1998 roku poznańska prokuratura uznała, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Rok później śledztwo umorzono, bo nie udało się odnaleźć ciała. Trzy lata temu śledztwo zostało podjęte na nowo przez krakowską prokuraturę.

Zatrzymany we wtorek Aleksander G. był twórcą pierwszej w Polsce sieci kantorów wymiany walut. Rok po tym, jak uruchomił biznes - znalazł się na pierwszym miejscu na liście najbogatszych Polaków.Później był związany ze spółką ART B. Kiedy prokuratura chciała mu przedstawić zarzuty związane z zagarnięciem majątku tej firmy, zasłonił się senatorskim immunitetem. Aleksander G. po wygaśnięciu mandatu trafił do więzienia. Wyszedł na wolność po pięciu latach. Jarosław Ziętara pisał o jego interesach.

(IAR+Radio Merkury)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
libero 07.11.2014 godz. 07:01
hetman
Widzę,że u Ciebie bez zmian . Skleroza postępuje. :)))))))))))))))
Odnajdź swój zagubiony komentarz na innej stronie. To nie boli .
hetman 06.11.2014 godz. 16:39
Dlaczego usuneliście mój wpis o Gawroniku ? Kryjecie członka pzpr-u i sb-eka ?