Jarosław Lange, szef regionalnej Solidarności wyjaśnia, że chodzi o apel do zarządzających sklepami wielkopowierzchniowymi, by w wigilię Bożego Narodzenia ograniczyli czas pracy tych sklepów do godziny 14. Po to, by ich pracownicy - a są to głównie kobiety - mogli świętować Wigilię razem z rodzinami. Jednocześnie Solidarność apelować będzie do klientów, by w tym szczególnym dniu zaniechali zakupów po godzinie 14.
"Mimo, że akcja jeszcze formalnie nie ruszyła , mamy już pozytywną, sondażową reakcję ze strony jednej z największych sieci handlowych" - zdradza Radiu Merkury Jarosław Lange.
"A ja się spytam krótko - czy właściciele tych molochów handlowych w krajach skąd pochodzą - również trzymają otwarte sklepy do późnych godzin wieczornych w Wigilię? TAK czy NIE ??"
A więc ????? TAK czy NIE ???
"...germanista
W Polsce wszystko jest zawsze wykoślawione. W Niemczech sklepy są w niedziele zamykane o godz. 14, a mimo tego ich gospodarka nie upada, bezrobocie jest mniejsze niż u nas i wszyscy są zadowoleni. A gospodarka kwitnie, bo ludzie cierpiący "ADHD" i pragnący wydawać swoje pieniedze zamiast do marketów idą sobie do kina, restauracji czy do muzeum. A w Polsce ludzie nie idą na mszę do kościoła, tylko do supermarketu. To samo robią w Wigilię - najpierw praca, potem zakupy, potem obżarstwo, a potem wódeczka. Na pasterkę już się nie idzie, bo można się po drodze wywalić w zaspę......"
I to by było na tyle !! ~germanisto - szacun !!