Nie będzie to pierwsza bieżnia w historii otwartego w 1988 roku obiektu. Poprzednia została ułożona w 2005 roku, jednak już rok później na tartanowej nawierzchni pojawiły się nierówności. Przez kolejne cztery lata urosły one do rozmiarów, przy których trenerzy nie chcieli brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo zawodników. Kolejne wezwania do naprawy bieżni w ramach gwarancji nie przynosiły skutku. Ostatecznie jej wykonawca ogłosił bankructwo.
Za nową bieżnię zapłaci budżet miasta. W przyszłym roku pilski MOSiR planuje kolejne prace na stadionie, między innymi przebudowę trybun. W planie jest także budowa w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu rozgrzewkowego, którego finansowanie jest uzależnione od ewentualnego wsparcia z Ministerstwa Sportu. Na razie ewentualna inwestycja, której wartość jest szacowana na siedem milionów złotych, stała się elementem politycznej przepychanki wewnątrz rządzącej Piłą koalicji PO-PiS.