W czwartek strajkujący odeszli na 12 godzin od łóżek pacjentów, w poniedziałek planują w ten sposób strajkować przez 24 godziny. Jarosław Długosz, dyrektor szpitala ds. leczniczych, ma nadzieję, że do tego nie dojdzie. Zapowiada, że wszystkie dodatkowe środki finansowe, które się pojawią, będą przeznaczane na podwyżki dla pracowników etatowych, a kontrakty i inne umowy cywilno-prawne są zamrożone i będą obniżane.
- Cieszę się, że rozmawiamy, chociaż konkretów jeszcze nie ma. Dopiero dzisiaj pojawiły się jakieś propozycje - mówi Marzena Kamińska, przewodnicząca Związku Pielęgniarek i Położnych w Koninie. Kolejna tura rozmów rozpocznie się w sobotę o godz. 10.