NA ANTENIE: WONDERFUL LIFE/ZUCCHERO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Studenci nie chcą dźwigać siatek

Publikacja: 05.12.2014 g.11:09  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:54
Poznań
Na opóźnienia i niedociągnięcia skarżą się lokatorzy Centrum Akademickiego w dawnym hotelu Polonez w Poznaniu. Od października mieszka tam 500 osób. Budynek wyremontował prywatny inwestor.
polonez (2) - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Prace budowlane trwały do ostatniej chwili, pokoje były gotowe wraz z początkiem roku akademickiego. Jednak - według studentów - inwestor obiecywał również sklep, salę gimnastyczną, kiosk, kawiarnię i punkt ksero. Największym problemem jest brak marketu. "Musimy daleko chodzić z ciężkimi siatkami" - narzekają mieszkańcy akademika.

Inwestor odpowiada - "najpierw skupiliśmy się na przygotowaniu pokoi". Na każdym pietrze są pralnie, suszarnie, jest przechowywalnia rowerów, już za parę dni czynna będzie kawiarnia. Przedstawiciel inwestora tłumaczy, że nie było obietnic o uruchomieniu sklepu już 1 października. Dostawcy będą mogli dojeżdżać do sklepu dopiero po zakończeniu prac na Alei Niepodległości - dodaje. Inwestor obiecuje, że sklep zostanie otwarty najpóźniej w marcu. Asortyment ma być dostosowany do studenckiego portfela.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 4
bodzio 06.12.2014 godz. 13:56
To jest problem, po winko i wódeczkę muszą lecieć aż na Nowowiejskiego
Były student 05.12.2014 godz. 14:12
Też myślę że trochę przesądzają, zresztą jak się wprowadzali to chyba widzieli co jest na stanie :)
Klaudia 05.12.2014 godz. 13:37
Kasiu, może problem przyziemny - jednak inwestor mówil, że sklep, siłownia, bar będą od początku, a będą pół roku później - dobrze więc , że o tym się mówi
Kasia 05.12.2014 godz. 11:45
Po tej informacjii widaćjaki jest poziom studiów w Poznaniu. Oczywiście nie chcę uogólniać, ale słowa typu" nie chce mi się dźwigać ciężkich siat..." Hmmm to może trzeba zainwestować w torbe na kółkach, plecak albo lepiej, skoro już są tak leniwi to może niech zapłacą komuś by dźwigał za nich. Nie no studenci to mają problem. Siatek nie chcą dzwigać. Ludzie gdzie my żyjemy... Zawsze mogą wynająć kawalerkę obok biedronki, koniecznie na parterze, żeby nie dzwigać po schodach siatek...