Masz w domu stare żelazko, radio czy zastawę stołową? Nie musisz ich wyrzucać
Historyczne przedmioty z chęcią przyjmie Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.
Plac Kolegiacki to nowa lokalizacja dla świątecznego jarmarku. Powodem jest remont płyty Starego Rynku. Na placu stanęły drewniane budki z wyrobami artystycznymi, jedzeniem i biżuterią...
Miejsce jest nowe, dawne miejsce, gdzie stała kolegiata, pierwsza fara. My akurat wystawiamy szopki drewniane, świece ręcznie malowane, rękodzieło. To jest biżuteria na bazie szkła witrażowego. Jak to rękodzieło, nie ma dwóch takich samych. To są dzieła mojej żony i ona zawsze stara się, by to było zrobione pięknie, elegancko. Mamy ręcznie zdobione bombki, nietłukące się, husteczniki, herbaciarki, szkatułki, podkładki. Miejsce jest ciekawe, są lampki, rzeźba lodowa, można sobie zrobić piękne zdjęcia. Liczymy troszeczkę na turystów i zapraszamy wszystkich mieszkańców Poznania, by przyszli, odwiedzili, by to miejsce się przyjęło
- mówią wystawcy.
Na placu Kolegiackim stanęła też duża choinka, która po południu (o 16.30) zostanie oficjalnie rozświetlona.
Otwarte dziś jarmarki będą działać do 18 grudnia. Jutro na placu Kolegiackim zostanie wykonana kolęda "Cicha noc" w języku migowym.
Historyczne przedmioty z chęcią przyjmie Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.
Pilski Bank Żywności zebrał prawie 10 ton jedzenia podczas zeszłotygodniowej zbiórki. Dary jeszcze przed świętami trafią do najuboższych z regionu.
Rosyjskie wojska, które okupowały tereny południowej Ukrainy, strzelały do cywilów z czołgów i helikopterów. Dostałem odłamkiem pierwszego dnia okupacji, potem byłem ranny jeszcze dwukrotnie - opowiada PAP Ihor, członek ukraińskiej obrony terytorialnej we wsi Kyseliwka.