Zatrzymany został 32-letni mieszkaniec Kalisza oraz dwóch mężczyzn z okolic Rzeszowa. Rzecznik CBŚP komisarz Iwona Jurkiewicz powiedziała Radiu Poznań, że wszystkie te osoby już usłyszały zarzuty.
- Dotyczyły one przede wszystkim sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia lub życia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu ponad 44 kilogramów szkodliwych substancji. Wobec podejrzanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - dodała Iwona Jurkiewicz.
Z przeprowadzonych badań wynika, że zabezpieczone dopalacze mogły spowodować zawał serca, udar mózgu, śpiączkę i niewydolność nerek. Substancje do Polski trafiały z zagranicy.
Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Według policji sama akcja przebiegała błyskawicznie, ale została poprzedzona wieloma miesiącami prac.