W przyszłą środę 6-letni Tymek ze Złotnik pod Poznaniem wylatuje na leczenie do Stanów Zjednoczonych.
- Wszystko jest przygotowane na nasz przyjazd - mówi ojciec chłopca, który za naszym pośrednictwem dziękuje wszystkim za wsparcie zbiórki. - Ogromne pieniądze, ogromny wkład ludzi, ogromna liczba ludzi. Jestem bardzo wszystkim wdzięczny z rodziną. Bardzo wszystkim dziękujemy. Wychodzimy aktualnie z neurochirurgii, jedziemy na kilka dni do domu, by złapać oddech i w środę wylatujemy do Stanów. Wylatuję ja z Tymkiem sam, a żona z bratem i siostrą Tymka zostają w Polsce - dodaje tata Tymka.
Tymek od trzech lat walczy z nowotworem mózgu. Przeszedł 9 operacji, ale guz zaczął odrastać. Teraz został usunięty po raz kolejny i - według lekarzy ze Stanów - jest szansa na całkowite wyleczenie chłopca. Tymek dostanie tam bardzo wysokie dawki chemioterapii. Przejdzie też autoprzeszczep komórek macierzystych.
Chłopiec ostatnie półtora miesiąca spędził w szpitalu. Powoli dochodzi do sił. Terapia w Stanach to jedyny ratunek dla niego. Chemioterapia, jaką dostanie w amerykańskim szpitalu, w Polsce nie jest dostępna. Leczenie Tymka w Stanach potrwa około czterech, pięciu miesięcy.
Przed wylotem do Stanów cała kwota na leczenie musiała być zebrana i przekazana szpitalowi. To udało się dzięki wsparciu wielu osób, które nie tylko finansowo zaangażowały się w zbiórkę.