Pomogła im parafia Maryi Królowej. Ksiądz Adam Pawłowski poprosił biskupa z Mariupola o znalezienie rodziny z polskimi pochodzeniem. Mariupol leży we wschodniej Ukrainie, w której cały czas jest niespokojnie. "Postanowiliśmy odpowiedzieć na apel papieża Franciszka, by każda parafia przyjęła jedną rodzinę uchodźców. Uchodźcy przyjeżdżają do Europy nie tylko z Bliskiego Wschodu, ale też ze Wschodu" - mówią parafianie i ich wikariusz.
Do Poznania przyjechało małżeństwo Maksym i Mela oraz dwójka dzieci. Maksym za kilka dni zaczyna pracę, którą znaleźli mu parafianie z Wildy. "Chcemy być przykładem dla innych parafii" - mówi ksiądz Adam Pawłowski. Parafia zachęca, by pomóc w adaptacji rodziny do życia w Polsce. Na stronach archidiecezjalnej Caritas jest numer konta, na które można wpłacać darowizny.
Maciej Kluczka/as
religijnych grup formacyjnych ,ekumenizmu i tak dalej ,gdyż jest to w dobrych zwyczajach
i normach obyczajowych ,ŻYCZĄC KSIĘDZU BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO NA NOWEJ DRODZE
KAPŁAŃSTWA I ŁASK BOŻYCH ,ORAZ POMOCY ŚWIĘTYCH .
-Tylko nie wiem dlaczego więcej tego typu wpisów tu, nie zamieściły stowarzyszenia religijne?
Chyba do koʼnca pozostanie to ich konspiracyjną wewnętrzną tajemnicą