Prof. Jacek K. przyznał się do korupcji. Miał brać łapówki za przyspieszenie terminu operacji.
- Profesor został zawieszony w uczelnianych funkcjach - mówi prof. Maciej Wilczak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego. - Rektor Uniwersytetu Medycznego podjął decyzję o natychmiastowym zawieszeniu pana profesora w pełnieniu funkcji pełnomocnika rektora do spraw Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego imienia profesora Degi oraz przewodniczącego Rady Klinicystów. Jednocześnie Uniwersytet Medyczny deklaruje wszelką pomoc w celu obiektywnego wyjaśnienia sprawy. Jako społeczność Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu negatywnie oceniamy wszelkie zachowania o charakterze korupcyjnym.
Dalsze decyzje władze uczelni podejmą po otrzymaniu postanowienia prokuratury o postawieniu zarzutów profesorowi Jackowi K. Lekarz został zatrzymany we wtorek rano w swoim gabinecie w szpitalu. Policjanci wyprowadzili go w kajdankach. Od dziewięciu osób miał przyjąć około 20 tysięcy złotych.
Profesor ma zakaz opuszczania kraju. Wpłacił poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Prokurator zawiesił go także w pełnieniu funkcji kierownika Kliniki oraz w wykonywaniu zawodu lekarza w publicznych placówkach służby zdrowia.