Wczoraj 65-letniego wykładowcę zaatakował 30-letni student III roku. Wtargnął do jego gabinetu z tasakiem i zadał profesorowi kilka ciosów tasakiem do mięsa. W pokoju była studentka. Próbowała odciągnąć napastnika od profesora. Gdy mężczyzna uciekł z gabinetu, pobiegli za nim dwaj pracownicy administracyjni wydziału. Złapali go, obezwładnili i wezwali policję.
"Władze uczelni chcą im podziękować i nagrodzić" - mówi rzecznik uczelni Dominika Narożna. "Gdyby nie pomoc studentki, życie profesora byłoby poważnie zagrożone, a sprawna akcja pracowników wydziału pozwoliła zatrzymać sprawcę" - dodaje rzecznik UAM. Władze uczelni spotkają się ze studentką i pracownikami w poniedziałek. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to nagroda finansowa, czy rzeczowa.
Maciej Kluczka/mk/szym