Na razie w Egipcie jest bezpiecznie. Nasze MSZ odradza jednak wyjazdy do tego kraju poza główne ośrodki turystyczne nad Morzem Czerwonym. Resort dopuszcza jedynie zorganizowane wyjazdy do kurortów nad Morzem Czerwonym, ale odradza wyjazdy poza kurorty a także samodzielne podróże do egipskich miast.
Z Poznania poleciało we wtorek do Sharm Al Sheikh 155 pasażerów. Kolejny samolot poleci do Hurghady już w piątek. - Na razie nie ma sygnałów, by którekolwiek biuro rezygnowało z wysyłania turystów do Egiptu. Touroperatorzy nie wygaszają połączeń, przyglądają się sytuacji, ale są trochę ostrożniejsi, bo latem dużo stracili, gdy wybuchła panika wśród turystów - mówi Włodzimierz Kolat z Wielkopolskiej Izby Turystycznej.
Na razie paniki nie ma. Żadne z polskich biur podróży nie zrezygnowało z wysyłki turystów. Także poznańskie biuro Ecco Holiday. Jego rzeczniczka - Aleksandra Olechnowicz - powiedziała, że ostatnio coraz większą popularnością cieszą się kierunki bezpieczniejsze, takie jak Turcja czy Bułgaria.
W niedzielę w na Synaju bomba eksplodowała obok autobusu z koreańskimi turystami. Zamach przeprowadzono w pobliżu przejścia granicznego w egipskim kurorcie Taba. Zginęły cztery osoby, a do ataku przyznała się grupa Ansar Bayt al-Makdis, która ma na koncie kilkanaście innych zamachów zarówno na Synaju jak i w Egipcie. Ekstremiści zagrozili, że jeśli turyści do czwartku nie wyjadą, to staną się celem kolejnych ataków. turystyka jest głównym źródłem dochodu Egiptu. Szacuje się, że wpływy z tej branży to około 10 procent narodowego budżetu.
(IAR+Radio Merkury)