Dokładnie 14 listopada mijają 4 lata od tragedii. Zginęły wówczas dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych i straciło dach nad głową. Prowadzone śledztwo obejmuje 25 tomów akt głównych i kilkadziesiąt kolejnych tomów załączników.
- Uzyskano kilkanaście opinii biegłych. Obecnie prokurator zwrócił się, co jest wymogiem procedury karnej, o akta szkodowe, które pozwoliłyby na ustalenie dokładnej wysokości szkody. Z przyczyn niezależnych od prokuratora, dokumenty te nie wpłynęły w komplecie, co poskutkuje opóźnieniem w postępie prowadzonego postępowania. Te czynności, które były zaplanowane właśnie w postaci szczegółowych i tutaj wysokospecjalistycznych opinii, zostały już przeprowadzone. Należy wskazać, że łączny koszt postępowania wynosi już niemalże 200 tysięcy złotych - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
14 listopada 2013 r. podczas budowy nowej nitki gazociągu doszło do potężnego wybuchu. Niewielką miejscowością w powiecie ostrowskim wstrząsnęła potężna eksplozja, a domy zajęły się ogniem. Eksplozji towarzyszył wysoki słup ognia. W wyniku rozszczelnienia gazociągu i wywołanego tym pożaru spłonęło 10 budynków mieszkalnych oraz 2 budynki gospodarcze. W katastrofie zginęli dwaj pracownicy firmy budującej gazociąg. W akcję ratowniczą zaangażowanych było około 200 strażaków. Do tej pory nikt w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.