Węzeł oddano do użytku w sobotę rano.
Na otwarciu nie było wielu samochodów. Otwarcie tzw. ruchu poprzecznego na wiadukcie to radość przede wszystkim dla mieszkańców Konarzewa i okolic. Wcześniej, żeby dojechać domów czy pracy musieli korzystać z objazdów. Większość samochodów, które jeżdżą teraz przez wiadukt to auta miejscowych. Niektórzy wjeżdżają nawet na węzeł, robią kilka rund na rondzie, żeby zobaczyć jak wygląda obiekt i wracają.
Rano oczyszczano drogę z piachu i kurzu. Było słychać szuranie mioteł, szmer automatycznej zamiatarki i pełne ekspresji komendy włoskich drogowców, którzy tu pracują. Pracownikom budowy podobno dziękował już nawet miejscowy ksiądz.
Kolejny wiadukt nad drogą S5, na węźle Mosina, ma zostać otwarty na koniec lipca.