NA ANTENIE: Radioranek
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

"Wielkopolskie muzealnictwo jest dyskryminowane" [AKTUALIZACJA]

Publikacja: 10.10.2017 g.14:49  Aktualizacja: 10.10.2017 g.14:53 Jacek Kosiak
Wielkopolska
Tak uważają pracownicy muzeów, którzy spotkali się w poniedziałek z regionalnymi parlamentarzystami.
Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej - Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej
/ Fot. (Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej)

Muzealnicy przypomnieli, że w Poznaniu jest tylko jedna instytucja finansowana w całości przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Narzekali też na małe dotacje dla wielkopolskich placówek i skandalicznie niskie płace.

Według senator Platformy Obywatelskiej Jadwigi Rotnickiej receptą na poprawę sytuacji może być ustawa o zawodzie muzealnika. Poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk zgadza się z diagnozą muzealników. Podkreśla, że rozmawia o problemach z przedstawicielami ministerstwa.

Oprócz muzealników i parlamentarzystów w konferencji uczestniczyli też przedstawiciele władz Poznania oraz związkowcy z Solidarności.

AKTUALIZACJA

Pracownicy kultury z instytucji finansowanych przez samorząd województwa czekają na drugą transzę podwyżek płac.

- To 170 złotych obiecanych w czasie zeszłorocznych rozmów z Urzędem Marszałkowskim w Poznaniu. Płace w teatrach i muzeach są i tak skandalicznie niskie - tłumaczy Wiesława Urbaniak z Sekcji Kultury Wielkopolskiej Solidarności.

Samorząd województwa finansuje dziewiętnaście placówek w całej Wielkopolsce. Największa z nich to Teatr Wielki w Poznaniu. Według związkowców, średnie wynagrodzenie w tych instytucjach kształtuje się od pięćdziesięciu do siedemdziesięciu procent średniej krajowej, czyli niewiele powyżej dwóch tysięcy złotych. 

O komentarz poprosiliśmy Urząd Marszałkowski. Na razie czekamy na odpowiedź.

http://radiopoznan.fm/n/HDnM5j
KOMENTARZE 35
kasia7 05.11.2017 godz. 21:12
Jaka praca, taka płaca. Muzealnicy w Poznaniu, to najlepiej opłacani stróże w mieście. Bronią się, że nie mogli robić wystaw, bo pieniądze szły na remont Rogalina. A publikacje? Ich liczba jest znikoma, a dyrektor też nie świeci przykładem w tym zakresie. Generalnie to muzeum to pustak, o którym dyrektor powiedział, że jest w nim dużo do oglądania. Zobaczcie jak działa Muzeum Archeologiczne- tam przynajmniej nie strach przyjść z dziećmi. A w MN świątyni sztuki , a raczej jej cmentarz. Zjazd MN w Poznaniu zaczął się jak odszedł Kalinowski. Potem przyszła administracja cmentarza...
Rychu 14.10.2017 godz. 09:08
Proszę zauważyć @nihilnovi, że od 28 lat w tej „wolnej” Polsce wmawia się polskiemu ludowi (wg.posła PiS ciemnemu) i wtłacza wyrastającym w tej „wolnej” Polsce nowym pokoleniom, że jesteśmy narodem wyjątkowym, wspaniałym, wybranym przez katolickiego boga i ukochanym przez wszystkie poddane mu bóstwa.
Matka Boga ukochała dawno temu nasz kraj ponad wszelką miarę, jest jego królową, wciąż go kocha i Polskę nadzwyczajną, pełną troski matczynej miłością otacza.
Jej syn też go kocha i ma być królem Polski.
Jak więc w tej sytuacji wybrany (do posłannictwa) przez Boga Polak ma być zadowolony z tego co ma.
Bożemu wybrańcowi zawsze będzie mało i zawsze będzie niedoceniony.
Aby być trendy powinien być nieszczęśliwy, ubogi, pokorny i wiecznie narzekać. Przykładem Pasterze tego ludu są.
Ubodzy i pokorni na ubóstwo swoje od lat narzekają.
Też przez 11 lat byłem człowiekiem kultury Zesp.Śląsk i teatry operowe. Gdybym pozostał, to w wolnej Polsce jako śpiewak chóru klepałbym biedę. Od 28 lat mam własną firmę i wiedzie mi się dobrze.
O ile mi wiadomo, przymusu pracy w muzeach jeszcze nie ma.

("pozwolę sobie przypomnieć...") nie było formą pretensji, a ironią.
nihilnovi 12.10.2017 godz. 13:35
No tak Panie Rychu, generalnie zarabiamy w Polsce zbyt mało. Starsi klepią (lub będą wkrótce klepać) biedę na emeryturze, a młodsi jeśli tylko mogą ciągną kilka etatów, żeby zarobić na dom i rodzinę, dla której to w związku z tym nie mają czasu. Albo w ogóle wyjechali "za chlebem". Nie bez przyczyny odbyła się kilka lat temu w Warszawie wielka manifestacja ludzi różnych zawodów po egidą różnych związków zawodowych. Było więcej niż 100 tysięcy ludzi. Media pominęły to prawie milczeniem. Przygotowanie organizatorów oraz zgodność wypowiedzi wszystkich liderów chyba odebrały im mowę. Podobnie jak ówczesnym władzom. Co prawda niewiele się od tego czasu zmieniło i dalej pojawiają się wypowiedzi wmawiające Polakom, że za mało pracują. Trzeba temu zaprzeczać i podnosić sprawy swoich zarobków. Pan też może się zaangażować. Nie musi to być w formie skrywanej pretensji ("pozwolę sobie przypomnieć...") do grupy zawodowej, która wobec swoich władz właśnie wystąpiła. Ludzie kultury, w tym muzealnicy organizują się, jak widać w tym przedsięwzięciu i każdy może wziąć z nich przykład. Nawiasem mówiąc dochodzą słuchy o planowanym kolejnym zamrożeniu płac w budżetówce, a przecież dopiero niedawno je odblokowano.
Rychu 12.10.2017 godz. 09:23
"Wykonali to pracownicy, którzy słusznie czują się niedowartościowani za swoją wiedzę i umiejętności". Tak pisze @nihilnovi...
Pozwolę sobie przypomnieć Pani/Panu, że w Polsce przedstawiciele WSZYSTKICH !!! zawodow czuja sie niedowartosciowani za swoja wiedze i umiejetnosci. (Cos walnelo mi w klawiaturze i nie moge pisac poprawnie. Sorry)
z 11.10.2017 godz. 22:58
najśmieszniejsze jest to, że na tle innych samorządów, wielkopolscy włoodarze miast i wsi na muzea wydają malutko, malutko, a bronią przed pracownikami godnych wypłat jak niepodległości
nihilnovi 11.10.2017 godz. 16:27
poprzedni komentarz gdzieś uciekł, może ktoś z Radia go przywróci ?
Więc teraz krótko: osobom rzadko odwiedzającym muzea nie starcza wyobraźni na pojęcie, że to co widzą jest wierzchołkiem góry pracy wykonanej podczas nieobecności publiczności. Nie zrobił tego żaden Duch Święty. Wykonali to pracownicy, którzy słusznie czują się niedowartościowani za swoją wiedzę i umiejętności. Wcześniej ktoś zgromadził obiekty, (nie mówiąc już o powołaniu muzeum), ktoś to zabezpieczył, zakonserwował, opracował. GROMADZENIE TO GŁÓWNE ZADANIE MUZEUM i tym się różni od domu kultury. Nie jest to ani lepsze, ani gorsze - zadania tych placówek są inne i tylko niekiedy się pokrywają. Poza tym NIE NALEŻY MYLIĆ MUZEUM Z OGRÓDKIEM JORDANOWSKIM. Co nie znaczy, że nie mogą się tam odbyć imprezy masowe. Ktoś je także musi zorganizować i tylko ten, co nigdy tego nie robił myśli, że to łatwe. Sceptyków ZACHĘCAM DO KORZYSTANIA Z OFERTY MUZEÓW, a wtedy zobaczą, że "pani w kapciach" to dawno i nie prawda. No chyba, że dyrekcja oszczędza na opale, a trudno podskakiwać przy gościach (to dopiero byłaby afera !). Muzea w ogóle są fajnymi chłopcami do bicia. Wielu się wymądrza, że tam nic nie robią i nic się nie dzieje. No jak się nie korzysta, to się nie wie. Ciekawe, czy Państwo zapraszacie gości do domu w trakcie remontu ? Czy dopiero po robocie, gdy można spokojnie usiąść ? Czy wtedy Wam powiedziano, że niczego tu nie robiliście ? Osobiście nie korzystam z oferty stadionów ani na mecze ani na koncerty, ale chociaż idą na to także moje podatki nie twierdzę, że trzeba je zaorać. Proponuję WIĘCEJ TOLERANCJI DLA ZAINTERESOWAŃ INNYCH. Tych innych, ODWIEDZAJĄCYCH MUZEA JEST 14 MILIONÓW ROCZNIE (13,7 mln w roku 2014 - por. "Raport o muzeach w Polsce"). Potrzebę dziedzictwa narodowego i cywilizacyjnego pomijam, bo to oczywiste. Podsumowując - WIĘCEJ SZACUNKU DLA MUZEÓW bo to, Drodzy Państwo, TAKŻE WASZE KORZENIE.
Historyk 11.10.2017 godz. 14:14
Praca w muzeum to nie siedzenie przy kawce i czytanie gazety. Pracownicy merytoryczni zajmują się badaniem i archiwizowaniem zbiorów, konserwacją, publikacjami, edukacją, przygotowywaniem wystaw i wieloma innymi czynnościami, często ponad obowiązkami pracownika. Za nami studia, często też dodatkowe podnoszenie kompetencji przez kursy i doktoraty, lata zdobywania specjalistycznej wiedzy i setki przeczytanych książek. Pensje są śmieszne, jeśli nie pracuje się dodatkowo po godzinach, to nie wystarcza by utrzymać rodzinę. Podstawowy sprzęt, narzędzia, komputery czy też materiały do wystaw często z odzysku i trzeba się natrudzić by to czy owo funkcjonowało. Prestiż prestiżem ale za to człowiek nie wyżyje, a wielu polskich muzealników pracuje dziś we francuskich, niemieckich czy angielskich muzeach gdzie są doceniani i są lepsze warunki do konserwatorskiej czy naukowej pracy.
DO Wolnościowiec z Kostrzyna 11.10.2017 godz. 08:00
Nacenniejsze poznańskie zbiory są w muzeach bo zostały DAROWANE narodowi. Kto ma je odkupić= przejąć od narodu? I jakim prawem?
Wszyscy sa muzealikami i znają się na muzeach, jak wszyscy są lekarzami i uzdrawiają służbę zdrowia. I mamy, co mamy.
nie ma sprawy 11.10.2017 godz. 06:12
a kto kupi muzeum, które wszędzie naścwiecie - kazde, nawet najwiekszy Luwr jest z ZASADY deficytowe ?
Tak może mówić tylko ktoś kto nic nie wie - albo wynajęty TROLL
Wolnościowiec z Kostrzyna 11.10.2017 godz. 00:09
No to po co dublować instytucje? Muzea, uniwersytety? Wszystko trzeba odchudzić. Tylko pobierać złotówki z podatków by się chciało więcej i więcej. A ja powiem tak: większkość muzeów trzeba prywatyzować. Tak jest! sprywatyzować. Prywatny właściciel najlepiej o to wszystko zadba. W innym przypadku jest niestety jeden wielki jubel.
paternoster 10.10.2017 godz. 22:43
każdy rządzący chce zrobić ze wszystkiego na co ma wpływ narzędzie swojego ponownego oczywiście najbardziej na świecie demokratycznego wyboru - prawie "wolnej" elekcji. I tu jest pogrzebany dzisiejszy muzealny pies. Chce mało dać, a żeby zysk (zadowolenie jak największej liczby dopieszczonych odbiorców datku) był jak największy
do KAI 10.10.2017 godz. 22:30
"Jaśnie Państwo pobierające apanaże" Super!!! Może mnie zastapisz i oddasz swoje apanaże? Bo jak używasz tego stroświeckiego słowa to pewnie wiesz również ile takie apanaże na tle ogółu zwykle wynoszą ...
A może kazali Ci pisać dyrdymały o resentymentach z PRLu.
pan urzędnik 10.10.2017 godz. 21:44
wystarczę ja sam za całą kólurę muzealną po co i na co reszta?
oszukany 10.10.2017 godz. 21:41
marszałek kłamie - obiecał i tak grosze - co to jest 170 brutto, a teraz- wysyła urzędnika by patrząc w oczy ludziom- łgał. Wybory idą , idą idą ...
abcde 10.10.2017 godz. 21:38
sprawa dotyczy upośledzenia wynagrodzeń w muzeach. Za mało zarabia i personel wykonujący proste prace- łatwy do wyszkolenia i do zastąpienia, ale przede wszystkim - ci, ktorych obowiązkiem jest wiedzieć co jest w muzeach gromadzone i jak nad tym dobrem narodowym sprawować nadzór. I katalogu się nie pisze w weekend. A naukowcy z uniwersytetów, by mogli korzystać z tego co wmuzeach - najpierw muzealnicy - też naukowcy - muszą to zidentyfikować, nazwać, ocenić. Stworzyć abecadło, dzięki któremu akademik stworzy poemat. I to jest taka różnica. A urządnicze trolle robią ludziom wodę z mózgu, że muzem - to dla gawiedzi jest. Nie ! Muzeum jest dla ludzi chcących poznawać i świadomych wartości - rożnych wartości, bo różnymi rzeczami zajmują się muzea
KryKyet z Muzeum 10.10.2017 godz. 20:18
do uzytkownika Kai - dlaczego wypisujesz takie rzeczy? może jeszcze od razu nazwiesz mnie, młodego pracownika muzeum "ubecką wdową"? Nasze muzeum jest nowoczesne, hołduje nowym trendom z ZACHODU. Nie wszystkich od razu należy posądzać o sentymenty PRL. Oczywiście, są też w muzeach tzw. "leśna dziadki" - ludzie, którzy od lat na emeryturze blokują co się da, a do kieszenie biorą pieniądze, moje pieniądze!
Kai 10.10.2017 godz. 19:35
Wiele muzeów to placówki, które nie tyle kultywują pamięć o przeszłości, co pielęgnują dawno mentalność. Jaśnie Państwo pobierające apanaże i któremu należy kłaniać się w pas. Jeszcze te peerelowskie resentymenty. To dużo mówi. Czasy się zmieniły, ale w niektórych placówkach chyba tego nie zauważono. Skąd te obawy przed imprezami, przed ludźmi? Tylko zabytki, dziedzictwo. Obudźcie się!
doi 10.10.2017 godz. 18:06
Dla tych wszystkich którzy myślą że BYĆ MUZEALNIKIEM to nic innego jak tylko siedzenie przy kawie i pilnowanie wystaw, otóż NIE !. Muzealnikiem jest każdy który tam pracuje i daje wkład własny: czy to kosząc trawę czy pilnując wystawy, także Ten co musi przygotować treść merytoryczną, graficzną do wystawy. Muzealnik to także naukowiec/archeolog który bada zabytek poznając jego historię . Ową historię przekazujemy WAM ODBIORCĄ. Pamiętajcie gdyby nie badania, pielęgnacja zabytku, pokazanie jego w całej doskonałości nie było by NASZEJ HISTORII, POLSKIEJ HISTORII. Nasza praca jest równie odpowiedzialna co praca górnika, lekarza, budowlańca itp., poświęcamy weekendy dając WAM ODBIORCĄ satysfakcje w postaci wystaw, imprez plenerowych itp.. Pewnie że zawsze można zrobić więcej lecz do tego wszystkiego potrzebne są pieniążki aby owe cele zrealizować, a zapewniam wyobraźnię mamy "bogatą". Nie dostajemy tzw. 50/100 za soboty/niedziele mamy dzień wolny za to aby WAM umilić pobyt zwiedzając Muzea, przy tym pozostawiamy rodzinę w domu. Powiecie WASZ WYBÓR hmmm słusznie myślicie, każdy podejmuje wybór własny przy podjęciu pracy I KAŻDY MA PRAWO DO GODNYCH ZAROBKÓW nawet MUZEALNIK. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, to mówi samo za siebie zamieniając się rolami w zawodach poznalibyście NASZE problemy a my WASZE.
Zaciekawiony 10.10.2017 godz. 13:35
Tyle się w Poznaniu mówi o dyskryminacji. Są marsze równości i geje, dlaczego dopiero teraz ten tytuł artykułu (i tak za krótki) mówi o dyskryminacji ludności muzealniczej? Przepraszam za wycieczkę tęczową, bo może wśród muzealników też są geje (ja nie znam), ale więcej komentarzy jest pod kolorowymi flagami zamiast muzeum. Muzeum jest fundamentem narodu, a zarobki takie, że nie ma za co żyć. Pozdrawiam cieplutko, Piotrek
Żona Muzealnika 10.10.2017 godz. 13:15
Ja nie o kulturze, a rodzinie, którą się obecnie wysoko ceni. Mój mąż pracuje w muzeum od ponad 10 lat i tak tragicznie jak teraz nie było nigdy. Zarobki marne, wręcz na podstawowe potrzeby brakuje. Jak mamy żyć? Mąż był kuratorem wielu wystaw, ma kontakty z muzealnikami z wiodących muzeów europejskich. I co z tego ma? Dyplom, podziękowania od dyrektora i... nerwicę. To wszystko odbija się na rodzinie :(
Normalny Polak 10.10.2017 godz. 12:50
Radni z PO się wypowiadaja, a co wyście robili przez te wszystkie lata??? Dać ludziom pieniadze i skończyło sie
Pracownik Domu Kultury 10.10.2017 godz. 12:46
Panie Muzealniku, jestem pracownikiem Domu Kultury (w średniej wielkości mieście) od ponad 20 lat. Od kiedy pamiętam zajmuję się organizowaniem imprez plenerowych. Podczas nich setki tysięcy ludzi mogło zetknąć się z kulturą i to niejednokrotnie kulturą przez duże K. W Pana wpisie widzę poczucie wyższości w stosunku do mnie i mojego koleżeństwa. W czym jesteśmy gorsi? Bo wy macie zabytek, a my nie? My przynajmniej mamy odbiorców... Zresztą po co te waśnie i spory? Kultura jest jedna i warto zewrzeć szyki i upomnieć się o swoje. W PRL-u, jaki by on nie był, kulturę się jednak ceniło.
A.Baibak 10.10.2017 godz. 12:45
W PRL, jakikolwiek by on nie był, kulturę się ceniło! A teraz? Wielce nowoczesne muzealnictwo - każdy chodzi wszędzie, maca się HISTORYCZNE obiekty, dzieci rozwydrzone biegają po wystawach. Nowoczesne działy promują i REFORMUJĄ muzealnictwo po to, by zaszkodzić. To kiedyś była kultura i poszanowanie tradycji. Róbcie jeszcze więcej imprez masowych, jeszcze więcej niemądrych festynów, jeszcze więcej PROFANUM, to wam zabiorą wszystkie pieniądze (i dobrze). Pozdrawia emerytowany pracownik
Biniek 10.10.2017 godz. 12:13
Jest co robić w takim muzeum. Czyli na przykład zamiatanie podług, przejechanie ścierką po szybie, albo pisanie katalogu przez pół roku (student trzeciego roku napisze takie coś i lepsze w weekend)
Gość 10.10.2017 godz. 12:08
Trafiłem tu przypadkiem i dziwię się tym komentarzom - czego oczekują pracownicy muzeów? Jaka powinna być płaca za siedzenie i pilnowanie obrazów, czy innych przedmiotów? Kobiety na kasach nieźle muszą się narobić, więc porównanie trochę nie na miejscu. Bywam czasem w muzeach i podoba mi się trend o którym wspomniano w komentarzach poniżej. Chodzi mi o te imprezy - wtedy przynajmniej coś dzieje
Młody i wykształcony 10.10.2017 godz. 11:35
Tak, jestem młody i wykształcony. Podczas swoich studiów sam się opłacałem, wydałem mnóstwo pieniędzy na edukację. Jestem przygotowany do tego, co robię. Jeśli to mają być takie głodowe pensję, to pojadę do muzeum w innym kraju: Niemcy, Francja, Anglia. Może nawet USA czy dalej. Tam mnie przywita się z otwartymi ramionami, po co tu siedzieć...
PolakPrawdziwy 10.10.2017 godz. 11:10
Ciekawa sprawa, że w niektórych instytucjach kultury świetnie sprawdza się korporacyjny mecenat, czyli finansowanie przez biznes. Nie chcę wymieniać konkretnych placówek, ale nie są to bynajmniej instytucje związane stricte z polską historią... Dlaczego nikomu nie zależy na wspieranie muzeów mówiących o polskiej historii, zwłaszcza tych wielkopolskich?
Muzealnik Starej Daty 10.10.2017 godz. 09:56
Nawet w dziadowskim PRL ludzi muzeum bardziej szanowano. Teraz by się chciało wstawić nasze obiekty do Centrów Handlowych? za gablotki wsadzić i co? Za chwilę nam się tu zrobi Białoruś, gdzie nie ma pieniędzy na badania, na muzea. Komu to na rękę? Kiedyś człowieka szanowano wypłatą, ludzie kłaniali się na ulicy, a teraz tylko dyplomiki wręczać. Drukuje się taką makulaturą i wręcza muzealnikom zamiast podwyżek. BASTA!!!
ChWuj 10.10.2017 godz. 09:27
Pamiętam czasy, gdy w muzeach zarabiało się średnią krajową, a nie tak, jak teraz ochłapy gorsze od kasjerki w markecie. Z tym, że kiedyś liczono się z ludźmi kultury, szanowano ich. A teraz? Brak dotacji, coraz niższe apanaże. Jak kolega wspomniał - za nasze wypłaty nie można wyżyć. Niestety...
Adam 10.10.2017 godz. 09:18
Mi to wygląda na świetnie zorganizowaną akcję wynarodowienia. Powoli, po cichu. Niby brak pieniędzy na kulturę, polską kulturę i polskie dziedzictwo. Wiadomo kto zasiada w urzędach...
Zygmunt 10.10.2017 godz. 09:08
Muzea powinny organizować różne imprezy, to jest słuszny trend. Nie są to instytucje same dla siebie. Powinny oczywiście konserwować zbiory - od tego są! taki jest ich obowiązek. Ale już badania to domena naukowców. Kadry trzeba odchudzić i doprowadzić muzea do właściwego stanu: konserwacji zbiorów dla przyszłych pokoleń, edukacji muzealnej i promocji, promocji i jeszcze raz promocji. Atrakcyjne wystawy i oferta dla ludzi, takie powinno być muzeum XXI wieku. Dzisiaj niektórzy pracownicy muzeów to specjaliści od wszystkiego i niczego.
doi 10.10.2017 godz. 08:54
Władze w Poznaniu zapominają o tym iż każdy ma prawo do godnego życia, lecz aby żyć godnie trzeba odpowiednio zarabiać.
Muzealnik 10.10.2017 godz. 08:43
Tytuł tego artykułu to szczera prawda. Jesteśmy bardzo słabo finansowani. W zasadzie na wszystko brakuje pieniędzy (łącznie z konserwacją i opieką nad zabytkami - do czego jesteśmy zobligowani). Mamy wiele kontaktów w kraju i w Europie, ale nie mamy pieniędzy na delegacje. Jak mamy nawiązywać nowe kontakty, które niekiedy wiążą się ze wspólnymi projektami badawczymi czy wystawienniczymi, skoro nie możemy wyjeżdżać? Coraz częściej wymaga się od nas robienia masowych imprez plenerowych. Taka organizacja zmienia pracowników muzeów w pracowników domów kultury. Biorąc pod uwagę nasze pensje - to z reguły starczają na 2-3 tygodnie reszta miesiąca to płatności z karty kredytowej, której nie mamy z czego spłacić.
AtBa 10.10.2017 godz. 08:27
A ja mam wrażenie, że teraz wymaga się żeby muzea stawały się domami kultury (biblioteki podobnie). Muzea to nie tylko imprezy, ale przede wszystkim zbiory-zabytki! Trzeba dbać o nie, a nie traktować jak śmieci (jak niektórzy twierdzą). Bez kultury ginie naród. Chyba że o to chodzi.
wkurzony 09.10.2017 godz. 16:00
na ścieżki jest, na budżet pseudo-obywatelski (bo który obywatelski nie jest, jeśli "włodarze" są z NASZEGO OBYWATELSKIEGO wyboru), ale na muzea i muzealników - nie ma. Tzw. "podwyżki" to chyba z naparstka przyjdzie pić.