Tarnowo Podgórne i Komorniki należą do związku Select. Swarzędz i Kleszczewo do GOAP-u, a niektóre gminy jak Kórnik lub Suchy Las same zajmują się śmieciami. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby takie, żeby GOAP obsługiwał teren miasta i całego powiatu poznańskiego. To byłby krok w kierunku integracji - mówi starosta Jan Grabkowski. Pomysł podoba się wiceprezydentowi Poznania Mirosławowi Kruszyńskiemu, bo większy system jest bardziej efektywny.
Na razie żadne decyzje nie zapadły. Po pierwsze muszą tego chcieć same gminy. A po drugie do końca tego roku Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego przeanalizuje przynależność poszczególnych gmin do konkretnych regionów śmieciowych. I wtedy możliwe są zmiany.
Obecnie w Wielkopolsce mamy 10 regionów. Do poznańskiego należy np. Buk, który jest położony dalej od Poznania niż np. Tarnowo Podgórne.
W środę w Poznaniu drugi dzień obrad śmieciowego okrągłego stołu. Od godz. 16 z urzędnikami w siedzibie GOAP-u mieszkańcy mogą porozmawiać o odpadach w domkach jednorodzinnych, a w czwartek od godz. 16 debata o odbiorze odpadów z terenów blokowisk.
Natomiast Panie Starosto, może by Pan podziałał, żeby ruszyć z pracami dotyczącymi budowy wiaduktu nad torami kolejowymi w ciągu ul. Grunwaldzkiej - przy granicy z Plewiskami, albo by Pan się zajął drogami powiatowymi, aby powstały przy nich dróżki pieszo-rowerowe. Może by też Pan zainterweniował w ZTM, aby niektóre autobusy miejskie dojeżdżały tuż za granicę Poznania, a nie kończyły bieg kilkaset metrów przed granicą miasta.
I na koniec się zapytam, w czym przeszkadza to, że gminy same się zajęły wywozem śmieci?
A do tego robią to taniej i częściej, niż GOAP.