W Poznaniu z tak zwanej opieki instytucjonalnej korzysta mniej niż 20 procent dzieci. Co się dzieje się z resztą? Są poza systemem zorganizowanej - instytucjonalnej opieki, czyli opiekuje się nimi mama, tata, babcia, ciocia lub wynajęta opiekunka. Miejsc w publicznych żłobkach jest zbyt mało. Powstają prywatne żłobki. Na jaką pomoc mogą liczyć rodzice najmłodszych dzieci w Poznaniu?
Radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Alexandrowicz mówi o nierównowadze w pomaganiu rodzicom najmłodszych dzieci. Niesprawiedliwe jest wspieranie tylko pewnej grupy rodziców, czyli tych, którzy dzieci posyłają do żłobka - twierdzi Alexandrowicz. Czy więc jest on przeciwny przekazywaniu pieniędzy na prywatne żłobki? Czy rodzice samodzielnie opiekujący się dziećmi dostaną od miasta pieniądze? Czy zdaniem radnego PIS posłanie dziecka do żłobka jest gorszym rozwiązaniem niż samodzielna opieka? Co jest najlepsze dla dziecka?
Czy dla dziecka lepszy jest żłobek, czy opieka rodziców? Jakie głosy rodziców docierają do radnych? Dlaczego Poznań nie buduje nowych miejskich żłobków?
Obecnie w Poznaniu mamy kolejkę do żłobków miejskich i prywatnych dofinansowywanych przez miasto. Ale wiceprezydent Jędrzej Solarski mówi, że faktycznie kolejka jest mniejsza niż wynika to z danych.
Czy prywatne żłobki są bezpieczne dla dzieci? Czy opieka nie jest gorsza? Ostatnio dużo mówiliśmy o jednym z prywatnych żłobków, w którym dzieci miały dostawać mniejsze porcje do jedzenia. Padały też oskarżenia o złe traktowanie maluchów. Czy te żłobki nie są gorsze?
Czy Państwa zdaniem rodzice samodzielnie opiekujący się dzieckiem także powinni dostawać takie wsparcie od samorządu? Jakiego wsparcia oczekują od państwa lub samorządu? Czy samorząd powinien jedynie pomagać tym, którzy wysyłają dziecko do żłobka? Zapraszamy do dyskusji.
W każdym zawodzie znajdą sie czarne owce, które zepsują reputacje. Nie możemy mówic, że jak jedna osoba żle wykonała swoje zlecenie np. lekarz to wszyscy lekarze są tacy. Jeśli jeden Polak ukradł to wszyscy są złodziejami? Jestem z innego miasta i podejżewam, że w Poznaniu wiekszkość radnych jest chyba już w wieku nieprodukcyjnym i nie muszą martwić sie o opiekę nad ich dziecmi.
Wszelkie kryteria dające dodatkowe przywileje są nieuczciwe wobec ciężko pracujących rodziców.
Poza tym jeśli jest możliwość, to niech dziecko do żłobka będzie wysyłane jak najpóźniej - w momencie, gdy już będzie odrobinę samodzielne (tzn. samo woła "siku", "kupę", nie jest już na butelce z mlekiem i potrafi sobie w miarę radzić) - taki wiek, to min. 2 lata...
Kolejna kwestia to choroby, które trapią maleństwa w żłobkach... to też jest wielkie przeciw, żeby dziecka zbyt szybko nie posyłać do żłobka.
Natomiast fajną sprawą by było dofinansowanie klubików dziecięcych, gdzie dziecko w wieku ok. 1,5-3 lat można by zostawić pod opieka na 2-4 godzin i w tym czasie załatwić jakieś sprawy.