Taką propozycję złożył miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Grześ. Twierdzi, że prosili go o to mieszkańcy narzekający na hałas.
Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski z PO odpowiada, że to początek dyskusji o przestrzeganiu ciszy nocnej. - Faktycznie, że jest to rzecz, która często się przewija np. wśród skarg mieszkańców, chodzi o hałas w nocy, zakłócanie ciszy nocnej. Musimy to rozważyć, trudno jednak sobie wyobrazić, żeby miasto po godz. 22 zupełnie zamierało - mówi.
Radny Michał Grześ chce, aby bezwzględna cisza obowiązywał w dni robocze od godz 22 do 6 rano, a w piątki i soboty od północy do 6 rano. Jego zdaniem, policjanci powinni przerywać głośne imprezy. Podkreśla, że dziś cisza nocna to fikcja. - Jeżeli odbywa się impreza plenerowa i jest zgoda prezydenta na jej organizację, to nikomu nie uda się jej przerwać. Nikt nie sprawdza poziomu decybeli, policja nie może interweniować, taka impreza może trwać całą noc.
Projekt radnego jeszcze będzie omawiany. Wypowiedzieć mają się rady osiedli. Radny chce, aby zakaz obowiązywał od lata następnego roku. Najbliższe miesiące mają być przeznaczone na dyskusję.
Adam Michalkiewicz/jc/szym
Powinien być ewidentny zakaz. Jakieś normy?? A nie cały weekend do godz. 300 w nocy słyszę basy.
Mam dosyć - szczerze!
Proponuję podejść do problemu emisji uciążliwych w tym nocnych, kompleksowo zaczynając od podania do publicznej wiadomości norm poszczególnych emisji dla poszczególnych stref, podania poziomów szkodliwych i poziomów uciążliwych (np weekendowy smród ze słodowni, czy zapach gum do żucia, (maliny dla alergików). oraz przykladowe poziomy dla poszczególnych emitentów (samolot, śmigłowiec, silnik motocyklowy, koncert premierowy, kosiarka, podkaszarka spalinowa, wiertarka udarowa, linia produkcji opon, kibol podczas okrzyku pod blokiem "Legia k...wa"TIR z przyczepą itd itp, karetka, radiowóz czy straż na sygnale itd., itp.).
Pan chyba też nie bardzo wie co czyni i przyzna mi Pan rację po zapoznaniu się z art. 156 wspomnianej ustawy
„Art. 156.
1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast,
terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.”
A już na pewno po zapoznaniu się z treścią całej ustawy i zrozumieniem zapisów art. 157
„Art. 157.
1. Rada gminy może, w drodze uchwały, ustanawiać ograniczenia co do czasu funkcjonowania instalacji
lub korzystania z urządzeń, z których emitowany hałas może negatywnie oddziaływać na środowisko, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. Ograniczenia, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą instalacji lub urządzeń znajdujących się w miejscach kultu religijnego.”
szczególnie udowodnieniem treści zapisu cyt. „emitowany hałas może negatywnie oddziaływać na środowisko”.
(ach ta poezja w wykonaniu ustawodawcy?).
Widzi Pan ten dysonans treści pomiędzy wnioskiem uchwały RM, a ustawą?
A przecież dostrzeże Pan jeszcze sporo problemów z wiarygodnością i sposobami pomiarów samych wartości hałasu. (wspomniane zamknięte okna, czy tzw. trzecie szyby).
To proszę jeszcze porównać swój wniosek z art. 2a „Prawa o ochronie środowiska” - cytuję za ustawą tekst jednolity ogłoszony 16.05.2016 r ((patrz. Dz.U.2016/poz.672).
„Art. 2a.
Przepisów ustawy nie stosuje się także w zakresie hałasu powstającego w związku z powszechnym
korzystaniem ze środowiska.”
Zgodzi się Pan, że mną, że moje sformułowanie "Radny (od zawsze-stanowczo za długo) ...."j est jak najbardziej uzasadnione i na miejscu?
Licząc, że wycofa Pan swój wniosek uchwały RM i poważnie jak na inżyniera przystało, potraktuje Pan poważny problem mieszkańców dotkniętych nocnymi hałasami czy emisją uciążliwą, pozdrawiam.
Artykuł 157 „Prawo o ochronie środowiska” nie jest wcale nowy, a obowiązuje od 1.X.2001 roku.
Nowa jest tylko publikacja tekstu jednolitego ustawy, a zmiany wprowadzone w ubiegłym roku nie dotyczą hałasu. (patrz. Dz.U.2016/poz.672).
Dla porządku więc przytoczę za Dz.U. 2001/Nr62/poz. 627 :
Art. 157.
1. Rada gminy może, w drodze uchwały, ustanawiać ograniczenia co do czasu funkcjonowania instalacji
lub korzystania z urządzeń, z których emitowany hałas może negatywnie oddziaływać na środowisko, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. Ograniczenia, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą instalacji lub urządzeń znajdujących się w miejscach kultu religijnego.
A z tego wynika, że katowanie mieszkańców szczekaczkami montowanymi na zewnątrz kościołów jest całkowicie zgodne z prawem, (bezkarne) bo nadal nie mamy ustawy o emisjach uciążliwych i wyznaczonych stref zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym.
Co niektórzy wyciągają z tego zapisu wnioski dalej idące, że mamy państwo wyznaniowe, że te zapisy ustawy są sprzeczne z konstytucją, co wobec blokady TK czyni obywateli bezbronnymi i zniewolonymi.
Może Pan mieszkańcom wytłumaczy różnice w szkodliwości nadmiernego hałasu pochodzącego z miejsc kultu religijnego, w stosunku do tego samego hałasu (te same harmoniczne, te same dźwięki, ten sam poziom, to samo natężenie) pochodzącego z innych źródeł?
Łączę pozdrowienie i życzę powodzenie w wyjaśnianiu różnic.
Drogi Panie Radny Wiceprzewodniczący Rady Miasta, mojego miasta dziękuje za szybką reakcję na mój post.
Przepraszam za mylne ulokowanie jako mieszkańca Moraska, (pewnie to przez ten okręg wyborczy
Nowe Miasto – Morasko), a przecież adres zamieszkania nie ma większego znaczenia, bo hałas studenckiego pikniku oddziałowuje znacznie dalej.
Niestety teraz będzie trochę złośliwie, ale to dla dobra sprawy, dla dobra miasta.
1. Sam Pan wie, że radny może wiele, a wieloletni radni jeszcze więcej, a wiceprzewodniczący tak wiele, że nie powinien marnować cennego czasu na bzdurne prawo powielaczowe, a takim jest przytoczony wnioskowany, choć nie cytowany, tekst uchwały RM.
Ze względu na uciążliwość dla szerokiego grona mieszkańców miasta nocnych hałasów, na nieścisłości, by nie powiedzieć manipulację zawarte w pańskim poście, odniosę się do tego precyzyjniej i szerzej w osobnym wpisie.
2. Chce Pan uprawnień Prezydenta Miasta, niech Pan ubiega się o ten urząd w wyborach.
3. Proszę sobie sprawdzić ilu radnych mają mieszkańcy Nowego Jorku.
4. Proszę sobie przypomnieć ile było przez te kadencje głosowań w sprawie zmiany wysokości diety,
(sami dla siebie), a ile wyłączeń ze względu na konflikt interesów? (Amerykanie tak nie mają ;-)) )
5. Proszę sobie przypomnieć Pana zdania odrębne i głosowania na nie?
Wracam do meritum moich wczorajszych postów.
Pan w swej ripoście nie podał, nie odniósł się :
- definicji ciszy nocnej, (takie sobie rzucenie hasła to manipulacja, to tylko propaganda)
- do lokalizacji obiektów,
- do problemu braku dachu Stadionu Miejskiego i związanym z tym wzrostem emisji hałasu.
- do problemu braku wyznaczenia stref i przypisanych nim norm hałasu.
Przyzna Pan, że jak na inżyniera to porażający brak konkretów, a chyba zdaje Pan sobie sprawę, że Pana wniosek nic w sprawie uciążliwości nocnych hałasów nie zmieni, co najwyżej zablokuje Pan zawsze oczekiwany, klimatyczny Enter Enea Festiwal w Strzeszynku. (polecam, warto poznać by z przekonaniem odrzucić lub stać się stałym bywalcem).
Nadal będą krzyki typu „Legia k...wa”, zawodzenia pijaków, głośna muzyka i ryki (nie tylko silników).
Swoim wnioskiem spłyca Pan temat szkodliwości hałasu, wylewa dziecko z kąpielą w zakresie zasad i kultury korzystania z przestrzeni wspólnej.
Pozdrawiam.
Będzie więc wkrótce jeszcze śmieszniej.
1. Wyłączenie prądu o 22.00 będzie na pewno skuteczniejsze dla demografii niż program 500+ , a zdecydowanie tańsze dla podatników i jeszcze pozwoli na wysoce opłacalny, bo w szczycie, eksport energii.
2. Przy tej okazji należy również wprowadzić nakaz zamykania okien po 22.00. pod karą grzywny.
Okno otwarte po 22.00 grzywna 500+ dla właściciela okna. ;-)))
@ Igo
Proszę Cię jako forumowego specjalistę od wszystkiego, a szczególnie ochrony środowiska nie hejtuj, lepiej zajmij się windą w katedrze i szczekaczkami na zewnątrz świątyń.
A może radny Michał Grześ to zrobi?
Co to za twór, co on oznacza, jakim paragrafem, której ustawy jest definiowany?
Z tego co mi wiadomo w Polsce nie mamy unormowanych hałasów, emisji uciążliwych.
Przepisy UE definiują tylko dopuszczalny poziom hałasu dla określonych stref.
Radny Grześ nie wyznaczył stref ,więc obowiązuje tylko maksymalny dopuszczalny.
Ale i tak przepisy dopuszczają kilka wyjątków, których eliminacja spowoduje zamknięcie poznańskich lotnisk.
To On jako radny odpowiada za brak planów zagospodarowania przestrzennego, za wyznaczanie stref mieszkalnych, przemysłowych, usługowych, za ich wzajemne połączenia komunikacyjne.
To On nie protestował, a wyrażał zgodę na takie, a nie inne lokalizacje takich a nie innych obiektów.
To w środku strefy mieszkalnej powstały kościoły z zewnętrznym nagłośnieniem, za pomocą którego co niedziela katuje się okolicznych mieszkańców.
To w środku miasta powstał Stadion Miejski i to ponoć radni zrezygnowali z wykonania jego zadaszenia, które w projekcie było. do dzisiaj szukam tego dachu, albo tych 108 mln zł na które był wyceniony.
Trudno nie odnieść wrażenia, że faktycznym powodem złożenie przez radnego Michała Grzesia przedmiotowej propozycji jest zwykła prywata, bo jako mieszkaniec Moraska został dotknięty hałasem tradycyjnej corocznej imprezy studenckiej organizowanej chyba już drugi rok na kampusie UAM.
Dopóki nie odsunie się w Mieście od władzy Platformy Obywatelskiej będzie tak jak jest.