Lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia występują w imieniu swoich pielęgniarek i położnych. Zatrudniany przez nich personel został pominięty w wywalczonej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych podwyżce. Zgodnie z porozumieniem podpisanym z rządem wynagrodzenia pielęgniarskie mają wzrastać po 400 zł przez cztery lata.
- W dokumencie nie wspomniano o 30 tysiącach pielęgniarek z Podstawowej Opieki Zdrowotnej i lecznictwa otwartego. Zostało to odczytane przez środowisko pielęgniarskie za próbę podzielenia ich na lepsze i gorsze. Czy warto w taki sposób dzielić środowisko i budzić niepokoje - pyta Bożena Janicka, szefowa Porozumienia Pracodawców.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia skierowało w tej sprawie apel do Ministerstwa Zdrowia. Lekarze rodzinni są również zaniepokojeni brakiem zasad pracy od 1 listopada. Obecne umowy kończą się ostatniego dnia października. Tymczasem ciągle brakuje zarządzenia prezesa NFZ, tak aby można było sporządzić nowe kontrakty.
Iwona Krzyżak/jc/int