Produkt sprzedawany jako susz jajeczny zawierał w rzeczywistości śladowe ilości jaj. Był robiony głównie suszu rybnego z dodatkiem wapnia i kurkumy.
Susz jajeczny wykorzystywany jest w przemyśle spożywczym jako substytut prawdziwego jajka. - Dopiero badania laboratoryjne wykażą, czy ten zabezpieczony przez prokuraturę, mógł być szkodliwy dla zdrowia - mówi zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrwie Janusz Walczak.
Prokuratura postawiła 56-letniemu mężczyźnie dwanaście zarzutów. Ale fałszywy proszek jajeczny to tylko część sprawy. Inne zarzuty dotyczą wyłudzeń i przywłaszczeń na kwotę czterech milionów złotych. Poza 56 latkiem zarzuty postawiono także siedmiu innym osobom.