Więzień najpierw zaatakował proboszcza parafii, gdzie wykonywał prace, ranił go a później uciekł. Służby więzienne i policja szukały zbiega od piątku. Zarządzono obławę z udziałem policyjnego śmigłowca, ale poszukiwania nie dały wyniku.
Dziś rano funkcjonariusze natrafili na jego ślad. Mężczyzna ukrywał się w jednym z mieszkań w Kaliszu. Był zaskoczony wizytą mundurowych, ale nie był agresywny i nie stawiał oporu. Trafił do policyjnego aresztu. Nie wiadomo co było powodem ucieczki mężczyzny. Skazany miał dobrą opinię i w nagrodę pracował na zewnątrz.
Danuta Synkiewicz/int