"To efekt tegorocznego kontraktu i trzech milionów złotych nadwykonań niezapłaconych przez NFZ" - tłumaczy dyrektor placówki dr Piotr Lehmann. Szpital chce zmiejszyć zatrudnienie o 40 etatów. Niektórzy pracownicy przejdą na niepełne etaty. Część będzie miała mniej godzin. "Nie było innego wyjścia" - podkreśla dyrektor.
Są też dobre wiadomości - dzięki ponad 4-milionowej dotacji starostwa, szpital zakończy w tym roku budowę dwóch oddziałów: chirurgicznego oraz ortopedycznego. Rozpocznie się też budowa nowego bloku operacyjnego.