NA ANTENIE: Zdrowie na wyciągnięcie ręki
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lech Poznań wreszcie wygrywa!

Publikacja: 13.11.2010 g.20:16  Aktualizacja: 15.11.2010 g.12:48
Poznań
Lech Poznań pokonał Lechię Gdańsk 2:0 w meczu 13. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Bramki zdobyli: Sławomir Peszko w 52. i Artjoms Rudnevs w 58. minucie spotkania.
Lech - Lechia Gdańsk - Przemek Modliński
/ Fot. Przemek Modliński

Gospodarze wygrali zasłużenie, będąc zwłaszcza w drugiej połowie zespołem dominującym i kontrolującym sytuację na boisku. "Kolejorz" nie przegrał drugiego meczu z rzędu, po remisie w zaleglym meczu z Polonią Warszawa. W pierwszej połowie, zagranej w szybkim tempie, obie drużyny przeprowadziły po kilka groźnych ataków, jednak żaden z nich nie zakończył się strzeleniem bramki.

Już w 6. minucie na prowadzenie gospodarzy mógł wyprowadzić Artjoms Rudnevs, ale minimalnie chybił, podobnie jak w 34. minucie. Pilkarze Lechii odpowiadali błyskawicznymi kontratakami. Po przerwie do ataku ruszył Lech. Rudnevs zmarnował trzecią sytuację, ale już po chwili, w 52. minucie, precyzyjnym strzałem prowadzenie dla "Kolejorza" uzyskał Sławomir Peszko. Po sześciu minutach było już 2:0 - z rzutu rożnego dośrodkował Siergiej Kriwiec, a Rudnevs wreszcie stanął na wysokości zadania, umieszczając piłkę w bramce Lechii.

Od tego momentu gospodarze kontrolowali przebieg meczu, a przy tym mogli jeszcze podwyższyć. W 75. minucie po strzale Kriwca pilka odbiła się od poprzeczki. Lech Poznań po 13 kolejkach ma na koncie 15 punktów - tyle samo co Widzew Łódź i Zagłębie Lubin (gra swój mecz jutro). Poznaniacy mają już 10 punktów przewagi nad ostatnią w tabeli Cracovią. Lechia po porażce pozostaje z 20 punktami, co daje gdańszczanom na razie 5. miejsce.

 SPONSORZY TRANSMISJI:

 

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
Alba 13.11.2010 godz. 20:37
Ufff... Oby tak dalej. "W górę, w górę, mili bracia!" Powolutku, cierpliwie, krok za krokiem. Jeszcze nie wszystko stracone! A nie dałoby się zamiast Arboledy zaproponować Legii Tsibamby po promocyjnej cenie?;) Nie tracę jednak nadziei, że się chłopak jeszcze otrzaska. Nie zapominajmy, że to, mimo wszystko, strzelec honorowego gola w pierwszym meczu z MC.
radar 13.11.2010 godz. 10:19
Módlmy się, żeby Bakero nie zachciało się wsatwiać Tschibambę, przecież to sabotaż
lesiu 12.11.2010 godz. 17:49
jak zagrają z Bosackim na stoperze, to cienko to widzę. chyba, że wykuruje się Arboleda, to będzie tyrał za trzech... dobrze, że chociaż Wichniarka już spuścili ...