NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wrócić na zwycięski szlak. Dziś mecz z Kazachstanem

Publikacja: 04.09.2017 g.14:00  Aktualizacja: 05.09.2017 g.06:31
Poznań
Reprezentacja Polski w piłce nożnej będzie chciała udowodnić, że piątkowa porażka z Danią była jedynie wypadkiem przy pracy.
blaszczykowski lewandowski pol-szwaj - PZPN/Łączy nas piłka
/ Fot. PZPN/Łączy nas piłka

Piątkowe spotkanie w Kopenhadze dla wielu obserwatorów było ogromnym zaskoczeniem. Niepokój wzbudziły nie tyle rozmiary porażki (tak wysoko reprezentacja nie przegrała od czerwca 2010 roku, kiedy uległa Hiszpanii 0:6), co styl gry, a w zasadzie jego brak. Polacy na tle europejskiego średniaka wyglądali niczym grupa przypadkowych osób, która po raz pierwszy spotkała się na boisku. Mimo wszystko nie musi to oznaczać końca znakomitego okresu w grze drużyny Adama Nawałki. Jest to jednak poważne ostrzeżenie, mające miejsce w odpowiednim momencie. Tego alarmu nie można zlekceważyć.

Nie do końca jednoznaczne w obliczu piątkowej przegranej może być spojrzenie na poniedziałkowych przeciwników, czyli Kazachstan. Mając w pamięci ubiegłoroczny remis na boisku w Astanie, a także niedawny "popis" Legii Warszawa w dwumeczu z klubem o tej samej nazwie, kadrowicze mają prawo obawiać się najbliższego rywala. Z drugiej jednak strony Kazachowie w obu przypadkach niemal do perfekcji wykorzystali atut sztucznej murawy, na której na co dzień grają. Poza tym, przy całej sympatii dla mieszkańców tego europejsko-azjatyckiego kraju, jest to najsłabsza drużyna w eliminacyjnej grupie E.

Można spodziewać się, że Nawałka dokona kilku zmian w jedenastce względem meczu z Duńczykami. Poznańscy kibice mają prawo mieć uzasadnione nadzieje na to, że od pierwszych minut na boisku pojawi się lechita Maciej Makuszewski. Skrzydłowy Kolejorza okazał się, paradoksalnie, największym wygranym przegranego spotkania. 25 minut na boisku w Kopenhadze wystarczyło, by "Maki" udowodnił swoją przydatność dla reprezentacji. Swoim wejściem na murawę nieco ożywił senne poczynania ofensywne biało-czerwonych, co w opiniach wielu ekspertów wystarczyło do uznania go najlepszym polskim piłkarzem meczu.

Kazachstan będzie przeciwnikiem reprezentacji Polski po raz piąty. Premierowe spotkanie z należącą do struktur UEFA drużyną miało miejsce w czerwcu 2003 roku. Sparing rozgrywano na Stadionie Miejskim w Poznaniu, a w zwycięstwie 3:0 udział mieli zawodnicy wielkopolskich klubów - Amiki Wronki (strzelec drugiej bramki Tomasz Dawidowski i Marcin Burkhardt), a także Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski (Marcin Zając).


Dotychczasowe spotkania z Kazachstanem:
- 06.06.2003, Polska - Kazachstan 3:0 (bramki: Artur Wichniarek, Tomasz Dawidowski, Jacek Krzynówek), mecz towarzyski
- 07.09.2006, Kazachstan - Polska 0:1 (bramka: Euzebiusz Smolarek), eliminacje do mistrzostw Europy
- 13.10.2007, Polska - Kazachstan 3:1 (bramki dla Polski: Smolarek x3), eliminacje do mistrzostw Europy
- 04.09.2016, Kazachstan - Polska 2:2 (bramki dla Polski: Bartosz Kapustka, Robert Lewandowski), eliminacje do mistrzostw świata

Polacy wciąż są liderami grupy E, jednak przewaga nad Danią i Czarnogórą zmalała do trzech punktów. Obie drużyny - również w poniedziałek - zmierzą się odpowiednio z Armenią i Rumunią. Mecz Polski z Kazachstanem rozpocznie się o godzinie 20:45.

Jakub Ptak

http://radiopoznan.fm/n/StHIGd
KOMENTARZE 1
Janosik 04.09.2017 godz. 19:08
Wystarczy nie wystawiać w składzie Linettego... Gość gra w tej chwili na poziomie okręgówki...