O takim planie mówiła dziś w Lesznie otwierająca listę Joanna Lichocka. Dziennikarka przekonywała, że startując w wyborach, nie sprzeniewierza się ideałom swojego zawodu. Joanna Lichocka zdaje sobie sprawę, że pierwsze miejsce na liście - osoby z zewnątrz - nie daje gwarancji poselskiego mandatu. Cztery lata temu w tym okręgu przekonał się o tym prof. Andrzej Waśko. Nie tylko nie wszedł do Sejmu, ale musiał pogodzić się z bardzo słabym poparciem.
Poznańskie Prawo i Sprawiedliwość także przedstawiło kandydatów do parlamentu. Działacze tej partii chcą wpisać się w kampanię kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło. Na liście poznańskiego PiS znalazło się kilkoro znanych już działalności publicznej radnych i obecnych lub byłych posłów. Paweł Szałamacha w mijającej kadencji przez pewien czas studiował w Stanach Zjednoczonych. Teraz mówi się, że zdobytą wiedzę wykorzysta w ewentualnym rządzie Beaty Szydło. W barwach PiS startuje też długoletni poseł PO Dariusz Lipiński. W przyszłym Sejmie Lipiński chce wykorzystać wiedzę zdobytą w samorządzie, a radny wojewódzki Bartłomiej Wróblewski - uprościć podatki. Na poznańskiej liście PiS znaleźli się także, między innymi, wydawca Tadeusz Zyski i były wicewojewoda Zbigniew Hoffmann. Na pierwszym miejscu listy jest poseł Tadeusz Dziuba.
Jacek Marciniak/Jacek Kosiak/mk/int