Francuski wojskowy miał duże zasługi dla wielkopolskiej insurekcji - mówi Wawrzyniec Wierzejewski z Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego.
Gdyby nie wsparcie i prezydenta Wilsona, ale i później marszałka Focha, który doprowadził do podpisania rozejmu w Trewirze, to powstanie niewiadomo z jakim skutkiem by się skończyło. Rozejm w Trewirze po raz pierwszy umiędzynarodowił powstanie, od tej pory czyny powstańcze były zaliczane do wysiłku zbrojnego państw sprzymierzonych. Już Niemcy nie mogli mówić, że to wewnętrzna sprawa Niemiec, że to rewolta
- mówi Wawrzyniec Wierzejewski.
Delegacje złożył kwiaty na skwerze Focha. Uroczystości odbywają się tu od kilku lat.