Najpierw agresja trzeciej Rzeszy, później wkroczenie Armii Czerwonej. A po 17 września ucieczka rządu i prezydenta do Rumunii. Tam też w tym czasie znalazło się wielu uchodźców z Polski. Przyjmowali ich Rumuni i żyjący w Rumunii Polacy, w tym nastoletnia wówczas Helena.
Pretekstem do rozmowy z panią Heleną Jankowską był opublikowany w 1986 roku list księdza Jana Nowackiego, proboszcza z Czerniowiec, który po wojnie pełnił posługę w Śremie.