NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Amiya, czyli kobieca moc - recenzja Ryszarda Glogera

Publikacja: 10.10.2025 g.13:01  Aktualizacja: 10.10.2025 g.12:09 Ryszard Gloger
Poznań
Do śpiewania bluesa trzeba nie tylko talentu, umiejętności i szczególnej wrażliwości. Jak daleko sięgnąć pamięcią bluesa śpiewały kobiety. Ma Rainey, Bessie Smith, Ida Cox, Memphis Minnie. Współcześnie też mamy kogo słuchać i podziwiać. Shemekia Copeland, Mavis Staples, Ruthie Foster, to kilka z tych najwspanialszych. U nas do śpiewania bluesa kobiety się specjalnie nie garną. Pewnie jedną z przyczyn jest kalkulacja, co się bardziej opłaca. Młodym wykonawcom muzyka pop daje większe szanse zaistnienia, zarazem nie stawiając wygórowanych wymagań.
Amiya „Prosto do Gwiazd” - okładka płyty
Fot. okładka płyty

Spis treści:

    Od lat rodzima czołówka wokalistek bluesowych jest stabilna, zwarta i wydawało się, że niewzruszona. Magda Piskorczyk, Joanna Knitter, Natalia Abłamowicz, Joanna Kaniewska, Agnieszka Łapka, Karolina Cygonek. Dałoby się jeszcze dorzucić kilka następnych artystek takich jak Bożena Mazur, Natalia Kwiatkowska, Adeama Walkowiak i Joanna Pilarska. Wystarczyło niespełna 5 lat, żeby pojawiła się nowa osobowość i w szybkim tempie rozbiła bank. Najpierw ukazała się płyta zatytułowana „Roots”, na której zaprezentowała się Amiya. Wcześniej zupełnie nieznana wokalistka, okazała się artystką nie tylko z ciekawym głosem, lecz z wielkim potencjałem twórczym. Amiya udowodniła, że jest odpowiedzialna za cały proces powstania płyty, od tworzenia muzyki i tekstów, przez aranżacje, proces nagrania, miks materiału dźwiękowego i całość produkcji płyty. Amiya chce mieć wpływ na każdym etapie tej skomplikowanej drogi. Po wydaniu płyty bardzo szybko żywe występy potwierdziły, że to dojrzała artystka, z uformowanym profilem scenicznym. W plebiscycie Blues Top kwartalnika Twój Blues, Amiya zwyciężyła w kategorii Wokalistka Roku w 2022, 2023 i 2024 roku. To nie był przypadek. Koncerty w kraju i zagranicą z Michałem Kielakiem i grupą Mystery Train, potwierdziły taki wybór.

    Okazją do kolejnych ocen i refleksji jest dopiero co wydana płyta wokalistki zatytułowana „Prosto do Gwiazd”. Tu także artystka jest autorką tekstów i współautorką muzyki. Już po pierwszym przesłuchaniu należy zauważyć, że w porównaniu z debiutanckim albumem, teraz przekaz jest na pewno artystycznie silniejszy. Sama artystka określa płytę jako „muzyczną deklarację wolności, opowieść o dojrzewaniu, o wybieraniu światła mimo ciemności”. Do wyrażenia tego na płycie służy 8 utworów, jak poprzednio zróżnicowanych stylistycznie, lecz jednak teraz bardziej osadzonych w bluesowej stylistyce.

    Nad płytą „Roots” lekko unosił się klimat estetyki jazzowej i zauważalny był rozrzut źródeł muzycznych składających się na repertuar (utwory „My Roots Run Deep” i np. „Alma”). Tym razem zakres kombinacji jest ściślejszy. W pewnym stopniu do poprzedniej płyty nawiązuje parę utworów. Mam na myśli nagranie jazzowo-funkowe „Wodospady brokatów”, podobnie jak nowa wersja piosenki „Armor Of Gold”. Nawiasem mówiąc pierwotna wersja „Armor Of Gold” była tajemniczym wywoływaniem zaklęć voodoo, tymczasem nową wypełnia zdecydowana rockowa ekspresja.

    Album „Prosto do Gwiazd” jest rzeczywiście bardziej elektryczny, podkreślający rytmiczny aspekt muzyki. W piosenkach czuć napięcie i dramatyczny wyraz. Sekcja rytmiczna, gitary elektryczne, instrumenty klawiszowe budują złożoną strukturę dźwiękową i prowadzą do ciekawych harmonii i współbrzmień. Na otwarcie wciąga motoryka rytmiczna utworu „To The Stars”. Jeszcze panuje oszczędna instrumentacja, która pozwala skupić odbiór na wokalnej stronie. Przełamaniem w piosence są refreny, pojawia się element taneczny i efektowne solo gitary.

    Każda następna piosenka wnosi nowe elementy i lekkie zwroty stylistyczne. Wyjątkowo ciekawa jest kompozycja „Powiedz czy warto” z tekstem pradziadka artystki Józefa Wlazły, poety i malarza, zamordowanego w Auschwitz. Zaskakuje koncepcja ujęcia tego rodzaju materiału literacko-muzycznego. Paradoksalnie to najbardziej przebojowa propozycja na płycie, lekka, melodyjna, kołysząca rytmem. W zupełnie innym kierunku prowadzi nagranie „Ramblin’ Child”. Impresyjny, skupiony nastrój rozlewa się w przestrzeni, gdzie słychać tylko śpiew i akompaniament elektrycznej gitary. Na zamknięcie płyty dwa rasowe nagrania blues-rockowe „Dziewczyna z tamtych lat” i rewelacyjny kawałek „Kobieca moc”.

    Płyta „Prosto do Gwiazd” jest tylko trochę dłuższa od poprzedniej, chociaż to znowu 8 utworów. Czyżby to jeszcze jeden z wielu kluczy, którymi Amiya otwiera przed odbiorcą obszary kreatywności? Zwłaszcza po tak efektownym utworze jak ten finałowy pozostaje niedosyt. Kolejny raz na tej płycie gitarowy ton dosadnie i z wyczuciem nadaje Piotr Augustynowicz. Przez zaledwie kilka lat, Amiya bardzo dojrzała jako wokalistka, swobodniej operuje dynamiką, wprowadza bogatszą skalę emocji.

    https://radiopoznan.fm/n/L9omUn