10 i pół miliarda złotych - Poznań ma swój raport o stratach z drugiej wojny światowej

Choć raport nie uwzględnia strat osobowych, to same materialne zniszczenia, wynikające z niemieckiej napaści na Polskę w 1939 roku, obliczono na 10,5 miliarda złotych.
To wyliczenia na 2006 rok, które nie uwzględniają zmian gospodarczych i obecnej siły nabywczej złotówki. "Kiedy kierowałem zespołem przygotowujących raport w 2006 roku miałem świadomość, co do czterech kwestii" - mówił prof. Andrzej Sakson.

Po pierwsze, że Polsce pod względem moralnym, politycznym i wszystkimi innymi, należą się odszkodowania. Po drugie, że Polska tych odszkodowań w należytej formie nie otrzymała. Po trzecie, to na stronie polskiej lezy obowiązek i potrzeba wyliczenia tych strat, gdyż Niemcy, czy inne państwa tego za nas nie zrobią

 - mówił prof. Sakson.

Ostatnią kwestią jest to, że z punku widzenia prawa międzynarodowego bardzo trudno będzie wyegzekwować reparacje wojenne od Niemiec

 - dodał prof. Sakson. Podkreślił, że w 2006 roku wszystkie siły polityczne w Poznaniu osiągnęły konsensus, co do potrzeby stworzenia omawianego raportu.

Wiceszef polskiej dyplomacji, Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że kilka dni po publikacji raportu parlamentarnego zespołu, który wyliczył że podczas drugiej wojny światowej Polska poniosła straty w wysokości ponad 6,2 biliona złotych, to dobry czas, żeby przypomnieć report poznański, sprzed kilkunastu lat. Podkreślił jednak, że współczesny raport wyliczył straty wynikające z wymordowania ponad 5 milionów polskich obywateli, którzy przez to nie wytworzyli wzrostu gospodarczego, a raport poznański tego aspektu pod uwagę nie brał.

"W raporcie posła Mularczyka komponent strat tylko materialnych to ok. 800 miliardów złotych" - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk

W przypadku Poznania straty materialne, oszacowane w raporcie prof. Saksona i zespołu ekspertów szacuje się na 2006 rok na 10,5 miliarda złotych według wartości z września 2006 roku. Dzisiaj, gdyby przeliczać tę kwotę, to by było ok. 15 miliardów złotych. Podkreślam jeszcze raz, że to dotyczy tylko strat materialnych

 - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.

Poznański raport został przygotowany w odpowiedzi na żądania niemieckich obywateli o zwrot mienia, które pozostawili na ziemiach, włączonych do Polski po 1945 roku na mocy ustaleń między Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Francją i Związkiem Sowieckim, jako rekompensaty za utracone Kresy Wschodnie. Prof. Sakson i Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślili, że ta "zamiana ziem" nie miała nic wspólnego z reparacjami za straty wojenne i odbywała się poza możliwościami decydowania Niemiec i Polski.