Tymczasem - wg opozycji - to były trzy miesiące nepotyzmu i szukania "haków" na poprzedników. Prezydent Sapiński jest zadowolony z pierwszych swoich 100 dni rządzenia. Za największy sukces uznał powołanie Stowarzyszenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej i nawiązanie dobrosąsiedzkich relacji z powiatem kaliskim i gminą Opatówek w sprawie zalewu Szałe. Sapiński chwali się oszczędnościami w kaliskich spółkach, w ciągu trzech lat mają wynieść milion złotych i to wskutek ograniczenia wynagrodzeń.
Opozycja czyli Platforma Obywatelska, która w poprzedniej kadencji współrządziła miastem, studzi prezydencki entuzjazm. - To 100 dni bierności, arogancji, nieobecności i szukania haków na poprzedników - wylicza radny PO Dariusz Grodziński, w poprzedniej kadencji wiceprezydent miasta.
Od 100 dni Kaliszem rządzi koalicja Stowarzyszenia Wspólny Kalisz, PiS i SLD. Przypomnę Grzegorz Sapiński pokonał w drugiej turze Janusza Pęcherza, który rządził miastem ostatnie 12 lat.