We wtorek 13 sierpnia około 17 na miejscu pojawili się strażacy wezwani przez ratowników medycznych.
30-letni pracownik budowy został uderzony w czasie pracy żurawia i spadł z wysokości. "W momencie przyjazdu ratowników znajdował się na wysokości około 19 metrów" - powiedział nam ogniomistrz Marcin Tecław ze straży pożarnej. Spadł z dachu budowanego obiektu.
"Mężczyzna miał liczne złamania, ale był przytomny" - dodał rzecznik poznańskiej straży.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, usunęli między innymi elementy rusztowania, żeby na miejsce mógł dojechać wóz strażacki. Użyto drabiny, by ewakuować uwięzionego na wysokości człowieka, którego zabrała karetka. Na miejscu było pięć zastępów strażaków, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego, która jednak nie musiała interweniować.
"Wypadek został już zgłoszony do Państwowej Inspekcji Pracy. Sprawa będzie badana" - poinformowała nas przedstawicielka tej instytucji Daria Wojtczak.