Do dziś nie możemy się pogodzić z tą tragedią. Mama była osobą niezwykle pogodną i żywotną - mówi córka pokrzywdzonej, która występuje w roli oskarżycielki posiłkowej.
Jest nam po prostu przykro, że w taki sposób, przez błąd drugiego człowieka mama musiała się pożegnać z tym światem
- mówiła córka ofiary wypadku
"Nie uważamy, że prawo karne jest narzędziem do zemsty ale do wymierzenia sprawiedliwości"- dodała.
Prokuratura oskarżyła 62 letnią kobietę o nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym
Naruszyła w sposób nieumyślny zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, ze nie zachowała zasad należytej ostrożności, nie obserwowała należycie przedpola jazdy oraz nie dostosowała prędkości do panujących warunków atmosferycznych i drogowych. I nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo przechodzącej przez pasy kobiecie
- wyjaśniał prokurator.
Oskarżona przyznała się do winy. Odmówiła składania wyjaśnień przed sądem.
Chciałabym tylko powiedzieć, że po pierwsze jest mi niezmiernie przykro, ze do takiego zdarzenia doszło i przy okazji przeprosić bliskich. Czasu nie cofniemy
- mówi oskarżona.
Dziś sąd przesłuchał kilkoro świadków. Kobiecie grozi kara do 8 lat więzienia.