Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu powiedziała na konferencji prasowej, że śledczy odtworzyli przebieg zdarzeń, do jakich doszło w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku, kiedy zaginęła 26-latka.
Na tej podstawie prokuratorzy sporządzili akt oskarżenia. Postawili zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Według prokuratora, Adam Z. miał świadomość, że na skutek jego działania nastąpi śmierć kobiety.
Prokuratura twierdzi, że Adam Z. posprzeczał się z kobietą, zrzucił ją ze skarpy, a potem zepchnął nieprzytomną Ewę Tylman do wody. Kobieta mogła żyć w momencie wrzucenia jej do rzeki.
Proces będzie miał jednak charakter poszlakowy. Prokuratura oparła się przede wszystkim na zdjęciach z monitoringu, opiniach biegłych i zeznaniach świadków. Zdaniem śledczych dowody układają się w ciąg wydarzeń, potwierdzających działanie Adama Z. Nie ma bezpośredniego dowodu potwierdzającego, że to on jest sprawcą śmierci 26-letniej kobiety.
W nocy 22 na 23 listopada w Poznaniu Ewa Tylman wracała wraz z Adamem Z. ze spotkania towarzyskiego. Śledztwo wykazało, że oboje byli pod wpływem alkoholu. Po wielu miesiącach poszukiwań ciało kobiety znaleziono w Warcie. Od grudnia Adam Z. przebywa w areszcie.
W miniony czwartek akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu.
gł/szym