Miśkiewicz wydał oświadczenie, w którym tłumaczy, że oferta jego klubu była najlepsza. Nie zdradza natomiast, czy był w zmowie z administratorem hali - TS Olimpia. W oświadczeniu Miśkiewicz pisze tylko, że jego "działania w związku z konkursem na dzierżawcę hali były zgodne z prawem".
Salą przy ul. Taborowej w imieniu właściciela, czyli policji zarządza TS Olimpia, które pod koniec listopada wypowiedziało umowę dotychczasowemu najemcy - PKS Olimpia. Ogłoszony konkurs ofert wygrała Akademia Judo. W zeszłym tygodniu PKS Olimpia, który konkurs przegrał i musi opuścić salę, ujawnił korespondencję między Akademią a organizatorem konkursu, mogącą świadczyć o zmowie.