Od lat organizuje ją Stowarzyszenie "Leszczyński Bumerang". Aby włączyć się do akcji wystarczy w ponad 170 punktach - szkołach, przedszkolach i zakładach pracy - biorących w niej udział kupić jabłko za minimum 2 zł za sztukę. Oczywiście można do skarbonek wrzucić więcej.
Cały dochód ze sprzedaży przeznaczymy na pomoc dla ośmiorga chorych dzieci z Leszna i okolic oraz z Nowego Tomyśla oraz Środy Wielkopolskiej - mówi koordynatorka akcji Marzena Majer.
Mali beneficjenci naszej akcji będą mogli pieniądze przeznaczyć na samą rehabilitację, na sprzęt rehabilitacyjny czy leczniczy - np. wózki, pionizatory. Chodzi o sprzęt, który pomoże dzieciom w codziennym funkcjonowaniu. Dzieci są bardzo chore, często z tego powodu muszą leżeć. W tym roku chcemy pomóc przede wszystkim bardzo małym dzieciom, maluszkom w wieku od np. jednego roku do dwóch lat. Są też nastolatki. Często ich rodziców nie stać na takie wydatki. Dlatego chcemy im pomóc
- mówi Marzena Majer.
W tym roku organizatorzy akcji przygotowali 15 tys. jabłek. Można je nabyć także np. w dolnośląskiej Legnicy.