Akt oskarżenia ws. zabójstwa 45-latka w Koninie

31 października 2021 r. na pl. Górnika w Koninie doszło do kłótni między 27-letnim wówczas Mateuszem G. a czterema mężczyznami. W jej trakcie oskarżony pchnął jednego z mężczyzn nożem w plecy, a potem uciekł. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez system miejskiego monitoringu. Ranny 45-latek zmarł w drodze do szpitala.

Prok. Woźniak wskazała, że podejrzany o zabójstwo Mateusz G. w czasie przesłuchań nie zaprzeczał, że śmiertelnie zranił 45-latka. "Twierdził, że działał impulsywnie, nie przemyślał swojego zachowania. Mówił, że mężczyźni wciągnęli go w bójkę, a on jedynie odpierał atak" – powiedziała. "Badania sądowo-psychiatryczne podejrzanego wykluczyły, żeby działał w afekcie" – dodała prokurator.

Mateusz G. w chwili zdarzenia był trzeźwy. W momencie zatrzymania przez policję przy oskarżonym znaleziono prawie 4 g marihuany. Jak opisała prok. Woźniak z ustaleń prokuratury wynika, że do zabójstwa doszło po tym, jak Mateusz G. wraz z partnerką próbował wejść do sklepu przy placu Górnika w Koninie. Przed wejściem do budynku stało czterech mężczyzn, którzy zaczęli się kłócić z oskarżonym, a jeden z nich, 45-latek, uderzył łokciem Mateusza G. w okolice głowy.

W odpowiedzi 27-latek rozpylił w kierunku odchodzącego 45-latka gaz pieprzowy. Później oskarżony wrócił do swojego samochodu, z którego zabrał metalowy pręt długości 44 cm i długi na 20 cm nóż kuchenny. Mateusz G. pobiegł za oddalającymi się mężczyznami i próbował zaatakować prętem 45-latka. "Widząc to jeden ze świadków podbiegł do szamoczących się mężczyzn i wspólnie próbowali odeprzeć atak Mateusza G. W wyniku tej interwencji oskarżony poślizgnął się, po chwili jednak podniósł się i trzymając nóż w prawej ręce ugodził 45-latka" – opisała prokurator.

Za zabójstwo oskarżonemu grozi kara od ośmiu lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia albo dożywotnie pozbawienie wolności.