Wpisano na niej, że przyczynami śmierci prezydenta Poznania były "liberalizm, multikulturalizm, głupota". Jako organ wydający akt podano Młodzież Wszechpolską i Naród Polski.
"To happening" - mówi prezes poznańskiej Młodzieży Wszechpolskiej, Ziemowit Przebitkowski. - Jest to środek wyrazu artystycznego, który ma na celu zwrócenie uwagi na absolutny brak szacunku prezydenta Jaśkowiaka wobec społeczeństwa poznańskiego, wobec własnych wyborców. Oni bardzo jasno sprzeciwiają się przyjmowaniu ludzi z obcych kultur. Nie chodzi o żadną pomoc. Chodzi o przyzwyczajanie społeczeństwa do akceptowania jakichś chorych idei - uważa Przebitkowski.
Rzecznik prezydenta Poznania, Hanna Surma akcję Młodzieży Wszechopolskiej komentuje krótko: - Happening to mało adekwatna i niemerytoryczna reakcja na działania podejmowane w celu zmierzenia się z realnym wyzwaniem.
Podobne akty zgonu politycznego wystawiono też dziesięciu innym prezydentom miast z całego kraju. Jako członkowie Unii Miast Polskich pod koniec czerwca podpisali oni deklarację dotyczącą migracji, powołano też zespół do spraw migracji i integracji. Młodzież Wszechpolska zarzuca, że to wstęp do przyjmowania uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Michał Jędrkowiak/mk