Poznań dał pracę - komu?

Kilka minut po godz. 8 rano ktoś zadzwonił do urzędu i powiedział, że na terenie placówki jest bomba. Budynek przeszukali policyjni antyterroryści. Niczego nie znaleźli. Około godz. 11, po dwóch godzinach przerwy w pracy, pracowników ZUS wpuszczono do środka.
Śledczy ustalają teraz, kto zadzwonił rano do ZUS-u. Jeśli go znajdą, sprawcę czekają spore koszty i odpowiedzialność karna.