Najczęściej słyszą od swojej byłej żony, że dziecko nie chce ich widzieć. Część sądowo próbuje uregulować czas spotkań z dzieckiem, ale procesy trwają latami.
"Dziecko jest przeciągane na drugą stronę i poddawane manipulacji" - mówi Bogusława Dreszczyk z poznańskiego Stowarzyszenia Nasze Dzieci - Razem Przeciw Alienacji w Rodzinie.
Często ten kontakt jest utrudniany. Są to celowe działania. Są to nawet sytuacje takie, że prezenty nie są przekazywane. Natomiast po kilku takich sytuacjach, dziecko później samo również odmawia tego kontaktu. Wchodzi w taki ten tryb, że nie chce, bo nie może pomieścić w sercu i mamy i taty w tym samym czasie
- zaznacza Bogusława Dreszczyk.
W sobotę grupa rodziców spotkała się poznańskim na placu Wolności. Przynieśli ze sobą choinkę, na której zawiesili życzenia dla swoich dzieci, z którymi nie mogą się widzieć. Na papierowych sercach pojawiły się zapewnienia o ich miłości. Na choince rodzice umieścili też duży napis: "Alienacja rodzicielska to okrutna przemoc".
Rodzice spotkali się także w siedzibie stowarzyszenia w Poznaniu, by podzielić się opłatkiem.