Protestowali przeciwko usunięciu z profili dwóch uczelnianych instytutów informacji o sobotniej pikiecie przeciwko nacjonalizmowi. Decyzję o usunięciu wpisów podjął rektor UAM.
Oświadczenie w tej sprawie złożył Kamil Siamaszko z Federacji Anarchistycznej: Instytut Socjologi oraz Instytut Filozofii UAM na swoich profilach facebookowych umieściły informację na temat demonstracji. Jeden z tych instytutów poinformował, że na polecenie rektora usunięto wpis o demonstracji.
Kamil Siamaszko dodaje, że Federacja Anarchistyczna jest zaniepokojona decyzją rektora: "Jeśli nacjonaliści zaczną rosnąć w siłę, to zagraniczni studenci przestaną tu przyjeżdżać" - twierdzi.
Prorektor UAM prof Tadeusz Wallas, którzy przyjął od anarchistów ich petycję, odpowiedział, że uczelnia robi wszystko, by przyciągać zagranicznych studentów, a także sprzeciwia się stosowaniu przemocy wobec takich studentów przez środowiska nacjonalistyczne. Jednak zaznaczył, że na oficjalnych stronach instytutów nie mogą być zamieszczane zaproszenia na wydarzenia organizowane przez anarchistów. - Na oficjalnym profilu nie powinno być przekierowania na waszą stronę. Strony oficjalne naszej uczelni powinny służyć publikowaniu stanowisk instytucji i organizacji naszego uniwersytetu. Anarchiści są organizacją polityczną, a organizacje polityczne mamy różne - powiedział Wallas.
Anarchiści pikietę przeciwko nacjonalizmowi organizują w sobotę o godz. 14 na ulicy Półwiejskiej.