Przedstawiciel tej ostatniej, Richard Waters mówi, że Fundacja Barka powinna bardziej otworzyć się na biznes. - Jeśli spółdzielnie socjalne Barki otrzymają więcej zleceń od partnerów biznesowych to pracujący w tych spółdzielniach będę mieli więcej pracy i więcej pieniędzy - uważa.
Skuteczniejszą działalność "Barki" w kontaktach z biznesem mają zapewnić szkolenia dla kadry kierowniczej fundacyjnych spółdzielni socjalnych. Specjalne zajęcia zorganizują w marcu obie firmy - - "Bridge" i "Hays", których przedstawiciele odwiedzili spółdzielnie "Barki".
Ewa Sadowska z Barki zapowiada, że ze szkoleń skorzysta kilkadziesiąt osób działających w Fundacji - w tym działacze "Barki", pomagający polskiej emigracji zarobkowej w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Holandii.
spytajcie tomka sadowskiego ile spoldzielni juz padlo i co sie stalo z pieniedzmi ktore na to poszly