Na terenie byłej żwirowni koło Konina odkryto wczoraj pojemniki, w których najprawdopodobniej były lakiery, rozpuszczalniki i aceton. Kontrolę zakładu przeprowadził Urząd Górniczy, który o nieprawidłowościach powiadomił Inspektorat Ochrony Środowiska, a ten odpowiednie służby. Mieszkańcy okolicznych miejscowości o tym, że powstaje nielegalne wysypisko od lat alarmowali urzędników, Sanepid i parlamentarzystów.
- Ja nie mam wpływu na decyzje dotyczące ochrony środowiska - mówi Mirosław Durczyński, burmistrz Goliny. Na terenie byłej żwirowni pracowała między innymi specjalna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Konina i Ostrowa Wielkopolskiego. Wydobyto 10 beczek z niebezpiecznymi substancjami. Dziś akcja jest kontynuowana.
abb