- Zbrodnia wyszła na jaw, bo administratora budynku zaniepokoił nieprzyjemny zapach wydobywający się z lokalu - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak.
Mężczyzna ten w dniu 7 września zabił swoją partnerkę. Zawinął jej ciało w koc, a głowę nakrył foliowym workiem. Przesłuchany w charakterze podejrzanego o dokonanie zabójstwa wyjaśnił, że zrobił to, ponieważ pokrzywdzona wyrywała mu się i nie chciała przyznać do odebrania należących do niego stu złotych.
Jak ustalili śledczy, 72-letnia kobieta i 62-latek żyli w konkubinacie. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Trafił do aresztu na razie na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.