Dziennikarka przewiduje, że ludzie na ulice białoruskich miast wyjdą także dzisiaj.
To, co dziś w nocy odbyło się na Białorusi, chyba nigdy nie było. Po poprzednich wyborach dużo ludzi wychodziło wyłącznie w Mińsku, w jednym miejscu, w jednym punkcie. Teraz bardzo ciekawe było to, że ludzie w całym kraju, prawie w każdy mieście wychodzili na ulice.
- Teraz ludzie się nie boją - nawet jeśli w czasie demonstracji milicja używa gazu czy gumowych pocisków - dodaje Kseniya Tarasevich. W jej ocenie Łukaszenka na pewno nie dostał 80 proc. głosów, bo same wybory zostały sfałszowane.
Do tego chcą się odnieść uczestnicy dzisiejszej manifestacji solidarnościowej w Poznaniu. O godzinie 18:00 na poznański plac Mickiewicza przyjdą Białorusini mieszkający w Polsce. - Chcemy wyrazić solidarność z rodakami walczącymi na Białorusi o naszą wolność - dodaje.