"Biegły wskazał przyczynę wybuchu ognia" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Biegły przyjął jako najbardziej prawdopodobną hipotezę zaistnienia pożaru, zdarzenie polegające na zapłonie oleju i jego wyrzutu na skutek uszkodzenia pokrywki patelni - jej pęknięcia. To zdaniem biegłego jest najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru
- mówi Łukasz Wawrzyniak.
Według opinii, pożar nie zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób, ale - ze względu na zniszczenie piętra bloku - zagrażał mieniu wielkich rozmiarów. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania pożaru. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.
Pożar wybuchł na ostatnim piętrze bloku. Ta kondygnacja została spalona, a niższe piętro zalane. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecydował, że lokatorzy będą mogli wrócić do mieszkań dopiero po naprawie dachu.