Droga w miejscowości Miroszka jest nieprzejezdna od sierpnia ze względu na niebezpieczne zapadliska w asfalcie. Bobry wygrzebały kilkanaście nor w rowie melioracyjnym i pod drogą. To spowodowało niebezpieczne zapadliska w asfalcie. Powstały dziury nawet o metrowej szerokości i głębokości do 50 cm.
Ruch na tej drodze jest zamknięty, bo jak mówią mieszkańcy, wcześniej jeździły tam autobusy szkolne z dziećmi, ciężarówki z burakami i inne pojazdy. Wójt Niechanowa wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o
odstrzał bobrów i taką zgodę otrzymał. W piśmie z RDOŚ jest uzasadnienie, że populacja bobrów w całej Polsce w latach od 2000 do 2022 populacja ich wzrosła sześciokrotnie i nie ma zagrożenia teraz dla gatunku.
Naprawa drogi może kosztować gminę nawet do kilkuset tys. zł szacuje wójt Niechanowa Szymon Robaszkiewicz.