W ostatnich tygodniach zaszczepiło się pół tysiąca mieszkańców. Ma to związek wirusowym zapaleniem wątroby. Chorobę stwierdzono u 23 osób. Nadal w szpitalach przebywa troje pacjentów.
Jak mówi dyrektor Sanepidu Andrzej Biliński każdy konsument powinien zwracać uwagę na to w jakich warunkach podawana jest żywność. - Wiele zakładów kontrolujemy, czasem raz w roku, czasem dwa razy, ale czasem nie docieramy, dlatego pierwszym kontrolerem sanitarnym powinien być klient, który powinien zwracać uwagę na to, jak jest przygotowywana i podawana żywność, czy np. sałata w kebabie nie jest nakładana ręką, czy personel ma rękawiczki - mówi.
Wirus żółtaczki typu A. zwany jest chorobą brudnych rąk i jest przenoszony drogą pokarmową. Ogniskiem choroby w Ostrowie był lokal zajmujący się produkcją garmażerii oraz bar z kebabem. Sprawę zakażeń bada ostrowska prokuratura. Na razie nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.