Poznań chce budować nowe bloki komunalne, ale inwestycje wstrzymuje brak porozumienia koalicji rządzącej.
Szymon Błażek podkreślał, że spółka ma pozwolenia i jest przygotowana do rozpoczęcia nowych inwestycji, ale czeka na pieniądze bezzwrotnego dofinansowania z tzw. funduszu dopłat.
"Bez tych środków samodzielnie nie możemy realizować inwestycji" - powiedział gość Radia Poznań.
To są na tyle wysokie koszty, że spółka nie jest w stanie, ani samodzielnie z przychodów czynszowych, ani nawet przy pomocy kredytów, bo te kredyty są obecnie astronomicznie drogie, budować nowych osiedli. (...) Apeluję, żeby te decyzje zapadły jak najszybciej i żeby nie przerywać wsparcia funduszu dopłat, bo to przynosi naprawdę wymierne efekty
- tłumaczył Szymon Błażek.
ZKZL walczy z tych środków o ponad 240 milionów złotych na budowę nowych osiedli przy ulicach: Kopanina, Jarzębowa i Kotarbińskiego.
Na razie żyjemy w zawieszeniu, ponieważ w skali kraju Bank Gospodarstwa Krajowego ma wnioski złożone na ponad trzy miliardy złotych. Na przyszły rok na wypłaty z funduszu dopłat został przewidziany miliard. Cały czas mówi się w kuluarach o kolejnym miliardzie, czyli jak wiemy są to środki niewystarczające
- stwierdził poranny gość Radia Poznań.
W ostatnich latach Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu wybudował prawie 500 lokali dzięki pieniądzom z funduszu dopłat.