Brakuje policjantów w Wielkopolsce. To największy kryzys od 35 lat

Przewodniczący regionalnego zarządu NZSS Policjantów mł. insp. Andrzej Szary przyznaje, że funkcjonariusze odczuwają braki kadrowe.

W Wielkopolsce brakuje nam 750 policjantów, a największe niedobory są w największej jednostce, Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu, która są na poziomie przekraczającym 300 etatów. Problem jest bardzo poważny. Policjanci są sfrustrowani, przemęczeni, obciążeni dodatkowymi obowiązkami.

- mówi mł. insp. Szary

W poznańskiej komendzie nieobsadzonych jest 330 z blisko 2 tysięcy etatów, czyli około 14 procent. "Na przestrzeni ostatnich 3 lat odnotowaliśmy dużo odejść policjantów" - mówi rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, mł. insp. Andrzej Borowiak.

Dużo policjantów, którzy mieli pełną wysługę emerytalną, po prostu chciało już odpocząć od tej pracy. Część funkcjonariuszy młodszych chciała spróbować sił na rynku cywilnym, natomiast liczba kandydatów przyjmowanych do służby w policji była nieco mniejsza.

- dodaje mł. insp. Borowiak.

Policjantów brakuje w różnych wydziałach. Kierownictwo wielkopolskiej komendy za priorytet uznało wydział dochodzeniowo-śledczy w Poznaniu. Dlatego komenda miejska chce zatrudnić 50 osób ze środowiska cywilnego. Żeby się zgłosić trzeba mieć polskie obywatelstwo i wykształcenie wyższe. Kandydat nie może być wcześniej karany.

Jak wyjaśnia nadkom. Maciej Kostulak z Wydziału Kadr i Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu to praca przede wszystkim za biurkiem, ale detektywi wychodzą także w teren. Kandydaci muszą być sprawni fizycznie i psychicznie.

"Potrzebujemy bardzo dużo skrupulatności, bardzo dużo dokładności, ale też chęci uczenia się, bo kodeks postępowania karnego to jest jednak bardzo zawiły akt prawny" - podkreśla nadkom. Kostulak.
Komenda oferuje wynagrodzenie w wysokości 5800 złotych na rękę dla osób poniżej 26. roku życia.